×

17-latek cudem uszedł z życiem z wypadku. Popełnił błąd, który powtarza na co dzień wielu kierowców

Spośród 2,5 mln wypadków, które zdarzają się w Stanach Zjednoczonych każdego roku, 64% z nich ma związek z telefonem. W samym tylko 2014 roku ponad 3,179 osób zginęło, ponieważ rozproszyła ich komórka.

17-letni Matt Reeves miał o wiele więcej szczęścia. W dniu 2 września 2016 roku jechał przez miasto samochodem mamy, gdy nagle jego komórka zsunęła się z kokpitu i wpadła pod pedał. Zamiast zjechać z drogi i zająć się problemem, Matt postanowił schylić się po telefon…

Nie przypuszczałem, że to będzie jakoś długo trwało. Ale kiedy się podnosiłem, wiedziałem już za jest za późno na ratowanie siebie…

Parę sekund wystarczyło, aby Matt uderzył w duży SUV, który miał akurat skręcać.

1

Na szczęście dla niego, drugim kierowcą była pielęgniarka, która od razu rzuciła się do pomocy. Była przy nim do momentu przybycia karetki.

Widziałem tylny koniec czarnego SUV-a i pamiętam, że naprawdę mocno w niego uderzyłem.

Chłopak przeżył, ale nie obyło się bez ciężkich urazów. Miał złamany nos, szczękę, czaszkę, kości oczodołu, uszkodzony bark, głębokie rany na czole i poważne wstrząśnienie mózgu. Mimo tych urazów, Reeves cieszy się, że żyje. Wie dobrze, że ta historia mogła skończyć się dla niego tragicznie. Mógł nie tylko sam zginąć, ale i odebrać życie niewinnej osobie…

2

Linda, mama Matta, postanowiła po wypadku podzielić się ich historią na Facebooku, aby ostrzec przed tym, jak może skończyć się nie tylko korzystanie z telefonów, ale ogólne rozkojarzenie podczas prowadzenia samochodu.

I odłóżcie te cholerne telefony z daleka od Was w bezpiecznym miejscu, abyście nie ulegali pokusie. Matt miał ogromne szczęście, ale to mogło skończyć się dla nas tragicznie.

Dwa miesiące po wypadku Matt zmienił swoje podejście. Mówi, że już nigdy nie spojrzy na telefon w czasie jazdy, bo wie, jak niebezpiecznie to może być. Razem z rodzicami planuje mówić głośniej o tym, do czego może doprowadzić rozkojarzenie się w czasie prowadzenia samochodu.

W Stanach Zjednoczonych każdego dnia umiera 11 nastolatków, ponieważ piszą SMS-y w trakcie jazdy. Dzięki temu, że Linda z Mattem zaczęli dzieli się swoimi przeżyciami, usłyszeli już setki deklaracji, że dzwonienie i pisanie wiadomości może poczekać. Ważna jest każda osoba, która zmienia swoje nawyki podczas jazdy. Macie dla kogo żyć. Nie zapominajcie o tym!

3

Może Cię zainteresować