3-letni Marcel zatrzasnął się w pralce i mimo długiej reanimacji zmarł. Są wyniki sekcji zwłok
O tych tragicznych wydarzeniach pisaliśmy wcześniej tutaj. 3-letni Marcelek bawił się z siostrą w chowanego. Na swoją kryjówkę wybrał pralkę, w której się zatrzasnął. Niestety nie przeżył. Dziś już wiadomo, co było przyczyną.
Tragiczne popołudnie
W Słupsku w jednym z mieszkań w wieżowcu przy ul. Romera doszło w ubiegłym tygodniu do tragicznych wydarzeń. 3-latek bawił się ze swoją 5-letnią siostrą w chowanego. Na swoją kryjówkę wybrał pralkę, która okazała się być dla niego śmiertelną pułapką. Przebywał w niej zbyt długo. Jak już ustalono, pech chciał, że rodzice w tym czasie akurat ucinali sobie popołudniową drzemkę.
Siostra nie mogła go znaleźć
Siostra Marcelka dopiero po pewnym czasie poszła do rodziców i powiedziała, że nie może znaleźć brata. Ci natychmiast zerwali się, aby szukać synka. W końcu znalazł go tata. Malec był już ledwo żywy. Zaczął go więc reanimować. Wezwano pogotowie. Na miejscu lekarze jeszcze przez 1,5 godziny próbowali go ratować.
W szpitalu było podobnie. Wszyscy wierzyli, że Marcelkowi uda się wygrać tę walkę. Tak się jednak nie stało. Spełnił się najgorszy koszmar jego bliskich. W nocy serduszko chłopczyka przestało bić.
Wyniki sekcji zwłok
Właśnie pojawiły się wstępne wyniki sekcji zwłok malca. Informacje o nich podaje RMF FM. Piotr Nierebiński, Prokurator rejonowy w Słupsku, poinformował, że przyczyną śmierci Marcela było niedotlenienie. Dodał, że pełne wyniki sekcji ukażą się za 2-3 tygodnie.
Prokuratura wszczęła postępowanie pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Jednocześnie zaznacza, że doszło najprawdopodobniej do nieszczęśliwego wypadku.
