×

Nowe fakty w sprawie tragicznej śmierci dzieci w Darłówku. Przebadano dokładnie to miejsce

O tragedii w Darłówku w tamtym roku mówił cały kraj. Niewyobrażalny dramat, którego nie chciałby przeżyć żaden rodzic. Rodzina z Sulmierzyc pojechała nad polskie morze, aby wypocząć. Nie wrócili stamtąd razem…

11-letnia Zuzia, 13-letni Kamil i 14-letni Kacper utonęli, gdy bawili się w wodzie. Wzburzone fale porwały rodzeństwo. W tym czasie ich mama opiekowała się na lądzie 2-letnim synkiem. Gdy poszła z dzieckiem na chwilę do toalety i wróciła, zdała sobie sprawę, że nie ma jej dzieci. Zaczęły się poszukiwania

Po tej niewyobrażalnej tragedii Najwyższa Izba Kontroli zaczęła badać plaże i kąpieliska w Darłowie i Sopocie.

Na stronie Najwyższej Izby Kontroli pojawił się komunikat, z którego wynika, że nie zapewniano odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa

Na terenie Gminy Miasta Darłowo długość plaży po zachodniej stronie falochronu wynosiła prawie 2 km. W 2018 r. miasto wyznaczyło na niej kąpielisko o długości 800 m, a na nim strefy strzeżone i niestrzeżone. Miejsca te przeplatały 4 strefy niestrzeżone, po 75 m każda, umieszczone pomiędzy stumetrowymi strefami strzeżonymi. Według wyjaśnień Burmistrza przy wyborze sposobu organizacji kąpielisk kierowano się przede wszystkim chęcią zapewnienia bezpieczeństwa na plażach o największym natężeniu ruchu turystycznego. Wyznaczenie na ich obszarze stref strzeżonych z przerwami na strefy niestrzeżone spowodowane było koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa na jak największym terenie, w sytuacji ograniczonego budżetu Miasta i niedostatku ratowników na rynku pracy.

Konieczność zapewnienia wyposażenia i braki kadrowe nie pozwalały na objęcie dozorem ratowników całych odcinków kąpielisk najbardziej uczęszczanych przez turystów.

Jak ponadto wyjaśnił Burmistrz, rozwiązanie to nie budziło zastrzeżeń Urzędu Morskiego w Słupsku, Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie czy Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Szczecinie. Według Burmistrza podział plaży sprawił, że ratownicy obserwowali także strefy niestrzeżone, co jego zdaniem podwyższało poziom bezpieczeństwa na całym terenie.

„Przeprowadzone przez NIK 28 sierpnia 2018 r. oględziny wykazały, że przy wejściu na kąpielisko ”Darłówko Zachodnie” od strony falochronu (wejście nr 1) ustawiona była tablica, na której umieszczono znak A1 ”kąpiel zabroniona” z napisem ”Zakaz kąpieli”

Pod tym znakiem umieszczono napis ”Czarny punkt wodny” z piktogramem przedstawiającym tonącego a poniżej napis: ”Przypadki utonięć”. Na samym dole tablicy znajdował się napis ”55 m” ze strzałkami skierowanymi w prawo i w lewo.

Zdaniem inspektorów, którzy dokonali badań „sposób oznakowania i usytuowanie tablicy, nie zapewniały czytelnej informacji o obszarze, na którym wprowadzono zakaz kąpieli”.

Nie zapewniono jednak pełnego wyposażenia w sprzęt ratowniczy. Na kąpieliskach brakowało kilku rzutek ratunkowych i zestawów do nurkowania, a na miejscach okazjonalnie wykorzystywanych do kąpieli także kilku łodzi, lin asekuracyjnych, zestawów do nurkowania i kół ratunkowych. W czasie oględzin stwierdzono również, że na falochronie w części zachodniej przebywały 4 osoby a w części wschodniej jedna, mimo kategorycznego zakazu przebywania w tych miejscach i odpowiednich znaków zakazu

Nie stwierdzono nieprawidłowej pracy policji w czasie wypadku

Może Cię zainteresować