×

Wybuch w kopalni w Karwinie. Nie żyje 11 Polaków

Wczoraj około godziny 17:00 doszło do wybuchu metanu w kopalni w Stonawie w gminie Karwin. Początkowo zakładano, że jedna osoba nie żyje, a wiele jest zaginionych. Niestety po dokładniejszych ustaleniach okazuje się, że statystyki są znacznie bardziej przerażające. Szybko pojawiły się również doniesienia, że wśród ofiar są Polacy.

Przyczyna tragedii

Przyczyną tragedii było zapalenie metanu na poziomie 800 metrów, który zniszczył kilka podziemnych stanowisk pracy. Jak informują czeskie źródła, zanim doszło do tragedii czujniki nie wskazywały podwyższonego poziomu metanu. Wiadomo, że w trakcie wybuchu pod ziemią znajdowało się 23 górników, a w tym aż 22 Polaków. Wielu z nich poniosło śmierć na miejscu.

Liczba ofiar

Tuż po wybuchu zakładano, że jedna osoba nie żyje, a wiele jest zaginionych. Niestety, z każdą kolejną minutą statystyki dotyczące liczby ofiar śmiertelnych były coraz bardziej przerażające. O godzinie 2:15 podano do publicznej informacji wiadomość o 5 ofiarach śmiertelnych, a 8 kolejnych było uznane za zaginione.

Ostateczne doniesienia mówią o 13 ofiarach śmiertelnych spośród których aż 11 to polscy górnicy. Kolejne osoby wciąż trafiają do szpitala – pod opieką lekarzy jest około dwunastu osób. Stan jednego z górników określany jest jako krytyczny. 8 górników jest nadal poszukiwanych

Kondolencje rodzinom ofiar złożył już premier Czech Andrej Babisz i zaoferował pomoc. W tym celu otworzono już centrum kryzysowe, w którym psycholodzy udzielają wsparcia rodzinom ofiar.

Akcja ratownicza

W kopalni wciąż trwa akcja ratunkowa, do której przyłączyły się również dwa pięcioosobowe zastępy zawodowego pogotowia górniczego, a także pomiarowiec z chromatografem.

Zabrali ze sobą specjalistyczny sprzęt atestowany do pracy w warunkach zagrożenia wybuchem, czyli taki, który nie może iskrzyć – powiedział PAP w piątek rzecznik CSRG Robert Wnorowski

Na chwilę obecną ze względu na wysokie stężenie metanu przerwano akcję ratowniczą. Po jej zakończeniu. specjalna komisja śledcza rozpocznie pracę, aby ustalić, dlaczego nastąpił zapłon metanu.

„Panie Boże, miej w swojej opiece Rodziny Górników”

Decyzję o wylocie do Czech podjął już premier Mateusz Morawiecki, który postanowił być ze współpracownikami w kopalni w Karwinie w tym wyjątkowo trudnym okresie. Polityk złożył już wyrazy współczucia rodzinom ofiar katastrofy w mediach społecznościowych.

Pragnę złożyć wyrazy najgłębszego współczucia wszystkim bliskim ofiar katastrofy górniczej w Karwinie. To ogromna tragedia dla wszystkich Polaków i Czechów. W tym trudnym dniu szczególnie mocno pokażmy solidarność i poczucie narodowej wspólnoty napisał premier

Do tragedii odniósł się również prezydent Andrzej Duda. 

Panie Boże, miej w swojej opiece Rodziny Górników. RiP – napisał na Twitterze prezydent

Tragedia w karwińskiej kopalni będzie jedną z większych w górnictwie czeskim i polskim. 

Może Cię zainteresować