×

Wstrzymano testy szczepionki na koronawirusa. Wykryto groźny skutek uboczny

Wstrzymano testy szczepionki na koronawirusa. U jednej z osób biorących udział w badaniach wykryto groźne skutki uboczne. Złe wieści dostarczył koncern farmaceutyczny AstraZeneca. O co dokładnie chodzi?

Wstrzymano testy szczepionki na koronawirusa

We wtorek (8 sierpnia) szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jarosław Pinkas mówił, że „szczepionka na koronawirusa ma być dostępna jeszcze w 2020 roku”. Na razie jednak na to się nie zapowiada.

Firma farmaceutyczna AstraZeneca wstrzymała wczoraj testy kliniczne eksperymentalnej szczepionki. Jak podano w oficjalnym oświadczeniu, powodem ma być poważna i nieoczekiwana reakcja niepożądana u uczestnika:

Rutynowe działanie, które musi nastąpić za każdym razem, gdy u jednego z uczestników pojawi się potencjalnie niewyjaśniona choroba.

Na jak długo mają zostać wstrzymane badania? Tego nie wiadomo. Przerwa pozwoli brytyjsko-szwedzkiej firmie na przeprowadzenie przeglądu bezpieczeństwa.

Szczepionka wywołała niepożądaną reakcję?

AstraZeneca tłumaczy, że uczestnicy takich badań czasami chorują przez… przypadek. Jednak wszystkie takie zdarzenia „muszą być poddawane niezależnej ocenie, aby dokładnie to sprawdzić”.

New York Times (który powołuje się na osobę znającą sytuację w AstraZeneca) podaje, że uczestnik badania zachorował na poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego. Tę poważną chorobę często wywołują wirusy. Dziennik nie podaje jednak, czy choroba ta była bezpośrednio związana z podaniem pacjentowi eksperymentalnej szczepionki.

Z ustaleń medycznego portalu Stat News wynika natomiast, że osoba poszkodowana powinna wrócić do zdrowia.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uważa, że szczepionka AstraZeneca jest najbardziej zaawansowana i szczególnie obiecująca. Ma być przy tym bezpieczna i skuteczna. Jej produkcja miała ruszyć już w najbliższych miesiącach – jeszcze przez zakończeniem badań trzeciej fazy.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: wiadomosci.wp.pl, wiadomosci.radiozet.pl, www.statnews.com, edition.cnn.com, www.nytimes.com
Fotografie: Freepik, Twitter

Może Cię zainteresować