×

Ewa Farna zdobyła się na wstrząsające wyznanie. Tak szczera jeszcze nie była

Wstrząsające wyznanie Ewy Farnej o macierzyństwie. Gwiazda kilka miesięcy temu po raz pierwszy została mamą. Było to ogromnym zaskoczeniem dla jej fanów, ponieważ podzieliła się radosną nowiną, będąc w 6. miesiącu ciąży i mając już całkiem pokaźny brzuszek! Teraz postanowiła opowiedzieć nieco więcej na temat swojego macierzyństwa.

Wstrząsające wyznanie Ewy Farnej o macierzyństwie

Kilka dni temu Ewa Farna spotkała się z Katarzyną Burzyńską w ramach popularnego cyklu „Wywiadówka” na blogu Anny Lewandowskiej. Obie panie porozmawiały sobie o blaskach, ale i cieniach macierzyństwa. Wyszła z tego naprawdę fajna i pouczająca lekcja. Jak się okazuje, gwiazdy również mają swoje problemy, takie jak my – zwykli śmiertelnicy. ?

Ewa zdradziła, że ona również miewała kryzysy w pierwszych dniach po porodzie. Takie, które zapewne zna wiele mam. Zupełnie bez ogródek postanowiła o nich opowiedzieć. Podkreśliła jednocześnie, że jej synek jest zdecydowanie najlepszym, co ją w życiu spotkało.

(…) miałam momenty doła: takie jak start karmienia, momenty bezsilności, kiedy nie rozumiałam, co się dzieje. Ale wtedy myślałam sobie: Mam kochającego męża, zdrowe dziecko, mam gdzie mieszkać. Jestem szczęściarą. A płacz jest sprawą normalną. Nie mogę dopuszczać dziwnych myśli do głowy. Takie podejście pomagało

Co było dla niej najtrudniejsze?

Ewa zdradziła również, co dla niej było najtrudniejsze w całym macierzyństwie. Podkreśliła, że było to zaufanie własnemu instynktowi. Zwłaszcza wówczas, gdy wokół znajduje się cały tabun doradców. Dodała, że dużo czasu zajęło jej zrozumienie tego, że to właśnie ona wie najlepiej, co potrzeba jej synkowi, ponieważ to właśnie ona spędza z nim najwięcej czasu.

Piosenkarka w czasie rozmowy zwróciła też uwagę na to, ile w sieci pojawia się negatywnych komentarzy na temat macierzyństwa. Co o nich tak naprawdę myśli?

Ja czytałam tyle negatywnych rzeczy na temat macierzyństwa w Internecie: że to koniec życia prywatnego, nigdy już się nie wyśpisz, kończy się Twoje życie partnerskie, koniec z pracą. Byłam więc pełna obaw przez ten czarny PR. A moja mama powiedziała: ‘Daj spokój, wszystko się da. To będzie Twoje dziecko, a ono będzie zadowolone, jak będzie z Tobą’. Tak do tego podeszłam i naprawdę tak jest

Na koniec rozmowy zdradziła, że oczywiście planuje więcej dzieci, ponieważ sam również wychowała się w dużej rodzinie.

Źródła: www.pomponik.pl
Fotografie: www.instagram.com