×

Mama Madzi z Sosnowca już w dzieciństwie wykazywała straszne skłonności. Historie jej koleżanek są wstrząsające

Historią zabójstwa małej Madzi z Sosnowca żyła cała Polska. Początkowo maleństwo miało być porwane. Jednak śledztwo wykazało, że to matka 1,5-rocznej dziewczynki z zimną krwią zabiła swoje dziecko. Jak się okazało, Katarzyna Waśniewska miała mroczną przeszłość. Czy to wstrząsające dzieciństwo mamy Madzi z Sosnowca było przyczyną tej ogromnej tragedii? Gdy była małą dziewczynką, robiła odrażające rzeczy.

Wstrząsające dzieciństwo mamy Madzi z Sosnowca

Sprawa zabójstwa Madzi z Sosnowca stała się jedną z najgłośniejszych spraw kryminalnych w Polsce. W 2013 roku Katarzyna Waśniewska została skazana na 25 lat więzienia. Kobieta nie przyznała się do winy, a także nie wyraziła skruchy. O przedterminowe zwolnienie będzie mogła się starać najwcześniej w 2032 roku. Tragiczną historię małej Madzi i jej matki zaprezentowano w pierwszym odcinku programu „Polskie zabójczynie”.

W dokumencie „Polskie zabójczynie” poruszono wstrząsające szczegóły z życia mamy Madzi z Sosnowca. W filmie przedstawiono pewną historię, kiedy to niespełna dziesięcioletnia Katarzyna chce bawić się z koleżankami w pogrzeb. Reszta dziewczynek preferowała zabawę w „dom”, więc postanowiła zmusić je do swojej propozycji. Miała wtedy chwycić lalkę, która imitowała malutkie dziecko i uderzyła nią o drzewo. W dodatku w taki sposób, aby się roztrzaskała.

Teraz już możecie się bawić w pogrzeb.

– miała wówczas powiedzieć Katarzyna.

śląska policja

śląska policja

Problem z przeżywaniem emocji

Również z zeznań koleżanki Katarzyny Waśniewskiej, złożonych podczas śledztwa, możemy dowiedzieć się o pewnych skłonnościach kobiety.

Kasia zmieniała kilka razy szkołę, opowiadała, że nauczyciel wf-u próbował ją zgwałcić. Trener miał ją niby zgwałcić, ale ona tego nigdzie nie zgłaszała. Nie wyglądała na przejętą, gdy mi o tym opowiadała. Wiedziałam, że to mogło być udawane. Ona miała problem z przeżywaniem emocji. Uciekała, nie waliła pięściami w stół

– wyznała Anna H.

W dokumencie „Polskie zabójczynie” poruszono temat jej wyboru szkoły. Katarzyna miała rozpocząć naukę w liceum o profilu biologiczno-chemicznym, ponieważ jej marzeniem był zawód patologa.

„Nie było w niej uczucia”

Z zeznań Anny H. możemy się dowiedzieć również, że mama malutkiej Madzi przedmiotowo traktowała swoją córeczkę, nie wykazując matczynych uczuć.

Gdy chciałam rozmawiać o ciąży, zmieniła temat na ślub i pierścionek. Powiedziała „muszę iść, bo TO reaguje na ruch”. Nie było w niej uczucia.

– wyznała koleżanka Katarzyny.

Skłonności Katarzyny Waśniewskiej do analizy zbrodni oraz zimna krew i brak matczynych uczuć zaprowadziły ja do straszliwych postępków.

Źródła: lelum.pl, www.fakt.pl, www.fakt.pl
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu),