Monice Zamachowskiej pękł szew na pupie. Wyglądało to okropnie, ale prezenterka była dzielna
Paparazzi wszędzie szukają okazji do zrobienia kompromitujących zdjęć i wyłapali wpadkę Moniki Zamachowskiej. Ta jednak odpowiedziała w elegancki i dosadny sposób!
Wpadka ze spodniami
16 stycznia Monika Zamachowska wspólnie z mężem Zbigniewem udali się na przedpremierowy pokaz opery „Rigoletto” w jednym z warszawskich kin. Wyglądali niezwykle elegancko, prezenterka wybrała bordowy garnitur, pod który założyła biały top. Była to skromna, ale bardzo ładna stylizacja.
Pech chciał, że na pupie pojawiło się… pękniecie i odsłoniło pośladki kobiety. Błyskawicznie to wykorzystali paparazzi, robiąc sporą ilość zdjęć. To jednak nie koniec, bo jeden z tabloidów uznał, że to idealny materiał na pierwszą stronę!
Prezenterka ma spory dystans do siebie
Monika Zamachowska umieściła zdjęcie tabloidu, który jej małą wpadkę umieścił na pierwszej stronie i postanowiła się odnieść do tej sytuacji:
Tak, to są moje pośladki. Niezłe zresztą, tak uważam, jak na panią pod pięćdziesiątkę. Próbuję znaleźć pozytywy tej sytuacji i takie mam: dzięki pękniętemu szwowi opera trafiła na pierwsze strony gazet! Ot co. #bezhashtagów
Internauci w niezwykle ciepły sposób wyrażają się o ripoście Moniki Zamachowskiej i nie ukrywają, że jej humor do nich trafia:
Pozdrawiam serdecznie i gratuluję tak pięknie napiętych pośladków ?❤️
Przepraszam Cię Moniko. Nie przystoi. Panie Zbigniewie, proszę się nie denerwować na mnie ale: Moniko. Masz zajebiste pośladki!!!! Ściskam!!! Tęsknimy :(
Nie jestem pani fanką, ale pani komentarz na temat wpadki bardzo mi się podoba. Nie każdego stać na taki dystans do siebie. Brawo??
Posladki super, Gazeta do d…-pozdrawiam xxx