Cejrowski wywołał burzę swoim wpisem: „Komunia Święta na rękę to gwarancja szerzenia zarazy.”
Wojciech Cejrowski wypowiedział się o koronawirusie i spowodował niemałą burzę w sieci. Według jego słów działania episkopatu to świętokradztwo.
Kontrowersyjny podróżnik
Znany telewizyjny podróżnik dał się poznać jako praktykujący i bardzo tradycyjny katolik. Nie ukrywa tego i niejednokrotnie wzbudza niemałe poruszenie swoimi wpisami bądź wypowiedziami w sieci. W trakcie pożarów Amazonii stwierdził iż, że nie wierzy w filmy, które pojawiły się w sieci. Argumentował to tym, że był w Amazonii i uważa, że sam las tropikalny nie ma prawa zapalić się w taki sposób.
Cejrowski nie boi się także wypowiadać na temat polityki, choć sam stroni od oficjalnego poparcia kogokolwiek. Nie ukrywał jednak, że w wyborach parlamentarnych głosował na Konfederację. Dziennikarz zaatakował partię Prawa i Sprawiedliwości za to, że nie podjęła konkretnych działań mających na celu zakazania aborcji.
Wojciech Cejrowski wypowiedział się o koronawirusie
Episkopat wydał oficjalny komunikat w sprawie obecnej epidemii. W liście do wiernych zalecano zachowanie szczególnej troski w kwestii higieny, unikania korzystania z wody święconej oraz:
Księża biskupi w swoich diecezjach, w ośrodkach, w których pojawiłoby się takie zagrożenie, przekazali wiernym informację o możliwości przyjmowania na ten czas Komunii świętej duchowej lub na rękę.
Kontrowersyjny podróżnik skomentował ten list na swój sposób:
Wywołał tym sposobem ogromne poruszenie wśród internautów. Większość jego sympatyków przyznaje mu rację, a niektórzy także zgadzają się, że jest to świętokradztwo:
Dawniej otrzymywali się Komunie Św. tylko do ust. Dzisiaj nie ma szacunku nawet wobec sacrum.
Komunia Święta tylko i wyłącznie na klęcząco i do ust!??
Świat na głowie staje. Boimy się wody święconej bo wirus, Komunie św. Na dłoń bo wirus!? Wszak to Jezus.Prosimy Boga o ochronę przed wirusem i boimy się zrobić znak Krzyża woda święcona. Świat na głowie staje.
Z wszystkich przeczytanych komentarzy wnioskuje, że żadna osoba tu wypowiadająca się nie rozumie wogóle istoty Komunii. W takim razie jeśli Pan Jezus jest dla Was problemem w dobie jakiegoś tam wirusa, to po co wogóle chodzicie do Kościoła . Podawać na rękę to można sobie kanapkę czy cukierka a nie Eucharystię. Szacunek to szacunek.
Komentarz Cejrowskiego ma jednak mocne postawy. Jeśli w obiekcie sakralnym wierny dotknie powierzchni na której znajduje się wirus, to w momencie przyjęcia takiej komunii, patogen dostanie się do żołądka.