×

Wojciech Amaro nawrócił się i żyje „stylem Maryi”. Zamknął dwie restauracje

Wojciech Amaro, a właściwie Wojciech Basiura, od lat był jednym z najbardziej rozpoznawalnych restauratorów w kraju. Nawiasem mówiąc, popularność zawdzięcza programowi o diabelskim tytule „Hell’s Kitchen”. Jednak dziś kucharz nie dowodzi już w piekielnej kuchni, nie prowadzi też swoich restauracji. Wojciech Amaro nawrócił się i żyje „stylem Maryi”. Zamknął dwa lokale, sprzedał dom i rozpoczął nowy etap w życiu.

Wojciech Amaro nawrócił się i żyje „stylem Maryi”

Wojciech Modest Amaro jest, a raczej był, popularnym szefem kuchni i restauratorem. Zaliczano go do grona najlepszych kucharzy świata. W programie „Hell’s Kitchen” Amaro zasłużył sobie na miano polskiego Gordona Ramsaya – wymagający szef kuchni nie szczędził gorzkich słów uczestnikom programu. Tym bardziej trudno uwierzyć w to, że restaurator postanowił się całkowicie odciąć od przeszłości i odmienić swoje życie. Skąd tak odważna decyzja?

Wojciech Amaro od kilku lat opowiada o swoim nawróceniu i wierze w Boga. W 2019 r. na łamach „Wprost” stwierdził, że „poznawanie miłości Boga do człowieka i Jego miłosierdzia jest sensem życia”. Przyznał również, że rodzina i kariera nie dawały mu pełnej satysfakcji.

Ukojenie przyniosła tylko otwartość na relację z Bogiem. Potem już On zaczął działać i przemieniać moje życie

– mówił kucharz.

Od tamtego wywiadu minęło kilka lat, ale Amaro nie zmienił zdania. Ostatnio był gościem konferencji podczas tegorocznego Festiwalu Życia w Kokotku. Tam opowiadał o swoim nawróceniu i odcięciu się od dotychczasowego życia.

Zamknęliśmy restaurację w Zakopanem, restaurację w Warszawie, sprzedaliśmy dom. A Pan posłał nas w miejsce zupełnie dla nas nieznane, powołał do rzeczy, których nigdy wcześniej nie robiliśmy. Jezus z rybaka zrobił pasterza. I z kucharza może zrobić, kogo tylko chce. Dla Niego to nie problem. Nie potrzeba żadnych kursów. Pan wyposaża we wszystko, co jest potrzebne; daje pełnię łask. Potrzeba tylko serca otwartego i posłusznego

– przekonywał Wojciech Amaro.

Zostawiłem za sobą całkowicie swoje życie i staram się żyć „stylem Maryi”

– wyznał.

„Jezusa odnajdziesz tylko w Kościele”

Podczas konferencji, gwiazdor „Hell’s Kitchen” odważnie stanął w obronie Kościoła katolickiego. Stwierdził, że tylko w Kościele można odnaleźć Jezusa, o ile jest się posłusznym jak ufne dziecko.

Wielu ludzi narzeka na Kościół, na księży, z tego powodu też z Kościoła odchodzą. Ja dziś wiem jedno: Jezusa odnajdziesz tylko w Kościele. To jest zgoda na wypełnienie się woli Bożej w swoim życiu. Nie ma szuflad dla Pana Boga. Trzeba zaprosić go do każdej przestrzeni swojego życia, a nie tylko do tych, o których myślimy, że są dla niego przeznaczone

– mówił wybitny kucharz.

Podczas wystąpienia Amaro zdobył się też na odważne wyznanie.

Najbardziej żałuję tego, że kuchnia i związany z nią sukces w pewnym momencie stały się dla mnie bożkiem

– podkreślił.

Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Instagram

Może Cię zainteresować