47-latek na wiele godzin zamykał swoją niepełnosprawną partnerkę na balkonie. Kobieta nie miała jak się bronić

Ta historia to idealne potwierdzenie na to, że wiele dramatów ludzkich rozgrywa się za zamkniętymi drzwiami. 47-latek pochodzący z Włoch, a dokładnie z Mondragone, znęcał się nad jeżdżącą na wózku Polką. Chociaż oficjalnie byli parą, mężczyzna zachowywał się w stosunku do niepełnosprawnej kobiety jak potwór. Cała sprawa wyszła na jaw przez przypadek.

Horror Polki trwał od kilku lat. Kobieta jeżdżąca na wózku mieszkała z partnerem. Okazało się, że Włoch zachowywał się w stosunku do niej bardzo agresywnie. Niejednokrotnie bił ją, torturował, znęcał się nad nią psychicznie.

Zamknięta na balkonie

Sprawa wyszła na jaw pewnego dnia, kiedy mężczyzna w jednym ze swoich ataków agresji postanowił zamknąć swoją partnerkę na balkonie. Kobieta nie miała jak się bronić, zrozpaczona spędziła sama w zamknięciu kilka godzin. Zrozpaczoną Polkę zauważyli przechodnie, którzy postanowili interweniować. Zadzwonili po policję. Po krótkiej chwili na miejscu pojawili się funkcjonariusze, którzy uwolnili biedną kobietę.

Cierpiała od kilku lat

Po tamtym zajściu kobieta postanowiła donieść na swojego partnera. Od razu zgłosiła się na policję, gdzie opowiedziała o tym, jak przez kilka lat traktował ją 47-latek. W toku przeprowadzonego śledztwa okazało się, że mężczyzna był bardzo agresywny w stosunku do swojej partnerki. Bił ją m.in. statywem fotograficznym przez co złamał jej kość udową. Później mężczyzna miał rozbić gips, który lekarze założyli na nogę Polki. Co więcej, Włoch za każdym razem zabierał kobiecie rentę inwalidzką. Kobieta przyznała, że jej partner był w stosunku niej bardzo brutalny. Niejednokrotnie będąc pod wpływem alkoholu bił ją.

Zostanie ukarany

Włoska prokuratura zajęła się tą sprawą. 47-latek trafił do więzienia. Jego działania zostały nazwane wręcz torturami. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad rodziną. Teraz czeka na wyrok.