×

Więźniarka była zmuszona sama odebrać swój poród w celi. Relacja prawnika wstrząsa

Czasem zdarza się, że do więzienia trafiają kobiety w ciąży. Służby takich placówek powinny być przygotowane, żeby udzielić im odpowiedniej pomocy, jednak w tym przypadku 34-latka była pozostawiona sama sobie. Więźniarka urodziła w celi i w dodatku sama musiała odebrać poród.

Więźniarka urodziła sama w celi

Tommy Jackson trafiła do więzienia na Florydzie, po tym jak w styczniu postawiono jej zarzut posiadania kokainy. Przebywała w osobnej celi, ponieważ była w zaawansowanej ciąży. 34-latka cierpi też na zaburzenia psychiczne. Około 3 w nocy obudziły ją bolesne skurcze. Wiedziała, że zaczyna rodzić. Waliła w drzwi celi krzycząc o pomoc. Niestety nikt się nie zjawił. Sytuację opisał prawnik Jackson:

Była zmuszona, żeby przykucnąć i „złapać” dziecko. To jest obraza podstawowych praw człowieka. Była przerażona, bo za pierwszym razem rodziła przez cesarskie cięcie. Nawet nie wiedziała, czy może urodzić naturalnie

Relacja prawnika reprezentującego 34-latkę, jest wstrząsająca. Od razu zażądał, by odpowiednie służby sprawdziły, czy więzienie jest w ogóle przygotowane na takie sytuacje. Jest oburzony, żeby psychicznie chora kobieta, była zmuszona do odebrania własnego porodu w więziennej celi.

Strażnicy zorientowali się całą sytuacją dopiero po upływie kilku godzin

Poród Jackson zaczął się około 3 w nocy. Pracownicy placówki twierdzą, że skontaktowali się wtedy z lekarzem, ale ostatecznie dodzwonili się do niego dopiero o 7:22 rano. Więźniarka zgłaszała strażnikom, że krwawi, ale ci nadal trzymali ją w celi. Personel medyczny więzienia dopiero koło 10 rano przyszedł do 34-latki.

To niedopuszczalne, żeby taka sytuacja miała miejsce. Nawet w więzieniu, nie można odzierać ludzi z podstawowych praw.

_______________________________
*Zdjęcie ma charakter poglądowy