WHO odradza noszenie masek w czasie pandemii, czy wręcz przeciwnie?

WHO odradza noszenie masek, czy wręcz przeciwnie? Postanowiliśmy sprawdzić, jakie ta organizacja zajmuje stanowisko w tej sprawie. W Polsce zaś nakaz zakrywania nosa i ust stał się faktem, a minister Szumowski zapowiada, że może on być aktualny nawet przez rok.

Od 16 kwietnia obowiązek zasłaniania twarzy

W Polsce od czwartku mamy obowiązek zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. W maseczki ochronne musimy zaopatrzyć się sami. Ewentualnie nakaz ten można realizować, używając w tym celu np. szalu lub chustki.

Niektóre gminy oferują bezpłatne maseczki, ale to generuje kolejne problemy. Gdy w Nowym Dworze Gdańskim rozdawano darmowe maseczki ochronne, chętnych nie brakowało. Stłoczyli się, formując dwie pokaźne kolejki.

Ministerstwo Zdrowia nie ma dobrych wieści

Minister Szumowski nie pozostawił złudzeń. Na pytanie, do kiedy trzeba nosić maseczki, odpowiedział, że być może przez rok lub dłużej. Prawdopodobnie do momentu, w którym pojawi się skuteczna szczepionka przeciw koronawirusowi.

Szef resorty zdrtowia dodaje również, że przestrzegania nakazu zakrywania ust i nosa będzie pilnowała policja:

Tutaj obowiązują powszechne reguły łamania zakazów prawnych.

Przypomnijmy: nakaz nie obowiązuje dzieci do 4. roku życia, duchownych podczas sprawowania obrzędów i osób, które mają problemy z oddychaniem.

Zakrywać, czy nie zakrywać?

Choć od pojawienia się epidemii minęło już sporo czasu i teoretycznie rośnie poziom wiedzy na temat zagrożenia, zdania na temat noszenia masek ochronnych nadal są mocno podzielone.

W mediach widzimy ekspertów, tłumaczących, że noszenie masek nie pomaga w ograniczeniu pandemii, by potem wysłuchać opinii tych, według których jest wręcz odwrotnie. Reporter w masce relacjonuje przebieg ostatniej konferencji prasowej z udziałem rządu, a potem w mediach pojawiają się zdjęcia przedstawiciela rządu bez zasłoniętej twarzy.

Rząd apeluje, by maski ochronne zostawić personelowi medycznemu. Po czym, po kilku tygodniach, grozi interwencją policji, jeśli nie zakryjemy nosa i ust.

Przekaz na temat noszenia masek ochronnych jest chaotyczny i niespójny. Nic dziwnego, że wzbudza niepewność i powoduje jeszcze większą dezinformację.

WHO odradza noszenie masek

Stanowisko Światowej Organizacji Zdrowia w kwestii noszenia masek ochronnych, od początku trwania epidemii jest konsekwentne. Według WHO:

(…) nie ma obecnie dowodów na to, że noszenie maski (czy to medycznej lub innych typów) przez zdrowe osoby w szerszym otoczeniu społeczności, w tym noszenie ich przez wszystkich, może zapobiec zakażeniu wirusami układu oddechowego, w tym COVID-19

Ponadto:

Maski medyczne powinny być zarezerwowane dla pracowników służby zdrowia. Używanie masek medycznych w społeczności może stwarzać fałszywe poczucie bezpieczeństwa, zaniedbując inne niezbędne środki, takie jak higiena rąk i dystans fizyczny, i może prowadzić do dotykania twarzy pod maskami i pod oczami, powodując niepotrzebne koszty i brak masek dla osób, które najbardziej ich potrzebują, zwłaszcza gdy ich brakuje.

Jednocześnie WHO potwierdza, że dotychczasowe badania, np. nad grypą, wykazały, iż użycie maski medycznej może zapobiec rozprzestrzenianiu się zakaźnych kropelek od zarażonej osoby na kogoś innego.

Stanowisko chińskich władz jest zbieżne ze zdaniem WHO w tej sprawie. Mimo to, niektóre chińskie prowincje już od kilku miesięcy nakazują obowiązkowe noszenie maseczek ochronnych w miejscach publicznych. Według niektórych naukowców, przynajmniej w kilku krajach poprzez wprowadzenie obowiązku zakrywania twarzy, udało się opanować rozwój epidemii.

Tylko co do jednego eksperci są zgodni: zachowanie odpowiedniego dystansu i przestrzeganie zasad higieny, w zahamowaniu rozprzestrzeniania koronawirusa dają lepsze efekty, niż noszenie maseczek ochronnych.