×

Weronika Rosati będzie sprzątać ulice? To jej były partner wymyślił taką karę

Weronika Rosati właśnie dostała pozew. To pokłosie jej konfliktu z byłym partnerem. Mężczyzna żąda prac społecznych dla aktorki. Wszystko przez to, że ojciec jej 2-letniej córeczki poczuł się psychicznie zraniony. Twierdzi także, że Weronika Rosati swoimi opowieściami nadszarpnęła jego dobre imię, konieczne do wykonywania zawodu lekarza.

Weronika Rosati i Robert Śmigielski walczą o dziecko

Kilka lat temu Weronika Rosati związała się z Robertem Śmigielskim, znanym i cenionym w środowisku lekarzem. Para doczekała się nawet córeczki. Mała Elizabeth ma już dwa latka. Niestety wielka miłość skończyła się równie wielkim skandalem. Robert Śmigielski i Weronika Rosati od miesięcy walczą w polskich i amerykańskich sądach o alimenty i opiekę nad Elizabeth.

Parę miesięcy temu aktorka oskarżyła byłego partnera o stosowanie psychicznej i fizycznej przemocy. Otwarcie mówiła o tym w mediach społecznościowych i udzieliła nawet kilka wywiadów. Oczywiście kobiety opowiedziały się po jej stronie, doceniając, że tak znana osoba nie bała się mówić o takiej krzywdzie. Jednak teraz sprawa nie jest tak oczywista.

Pozew, który dostała Weronika Rosati, dotyczy wyznania o przemocy stosowanej przez partnera

Doniesieniom na temat stosowania przemocy głośno i stanowczo zaprzeczył sam zainteresowany. Ze słów Śmigielskiego można wywnioskować, że jego zdaniem aktorka rzuca takie oskarżenia, żeby ugrać więcej w trakcie sądowej batalii. Teraz lekarz złożył nawet pozew przeciwko Rosati. Chce udowodnić byłej partnerce pomówienia. Jeśli sąd orzeknie na jego korzyść, aktorka znajdzie się w bardzo trudnej sytuacji.

Sprawę potwierdziła już Barbara Giertych, adwokat lekarza:

W im. dr. Śmigielskiego kieruję prywatny akt oskarżenia z art. 212 kk przeciw Weronice R. Opiera się on na nagraniu rozmowy (po narodzinach dziecka), z której jasno wynika, że oskarżona miała pretensje do partnera nie o rzekomą pomoc, lecz o to, że nie rozwiódł się z żoną

Weronika Rosati dostała pozew i może zostać skazana

Chodzi oczywiście o wyznania Rosati dotyczące przemocy stosowanej przez lekarza. Jak podkreśla Barbara Giertych, były partner aktorki nie domaga się kary więzienia ani finansowego zadośćuczynienia. Chce, by Weronika Rosati odpłaciła się w inny sposób:

Robert miał dosyć tych pomówień publicznych, które nie tylko raniły jego, ale i najbliższe mu osoby, co sprawiało mu psychiczny ból. Postanowił bronić siebie oraz bliskich. Będziemy domagać się nie kary więzienia, ale prac społecznych. Najczęściej jest to praca w domach opieki społecznej, ale może też być pomoc w utrzymaniu czystości miasta

Może Cię zainteresować