×

Waloryzacja emerytur zostanie utrzymana. A co z trzynastkami?

Waloryzacja emerytur zostanie utrzymana. Rząd lubi naobiecywać emerytom. Czasem nawet zdarza mu się dotrzymać słowa. Przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi emeryci, zgodnie z obietnicą otrzymali tak zwane trzynastki w wysokości 1100 złotych brutto. Obiecywano wtedy, że wypłata tego świadczenia będzie się odbywała co roku. Na razie jednak emeryci będą musieli zadowolić waloryzacją.

Waloryzacja emerytur zostanie utrzymana

Pandemia koronawirusa mocno pokrzyżowała plany Mateuszowi Morawieckiemu. Premierowi marzył się zrównoważony budżet, a tymczasem wydatki na ratowanie miejsc pracy, turystyki, służby zdrowia lawinowo rosną. W tej sytuacji nawet obietnica, że wysokość emerytur nie spadnie, a może nawet lekko wzrośnie, brzmi kusząco. Zwłaszcza, gdy w obecnej sytuacji większość Polaków nie jest pewna, czy z dnia na dzień nie straci dochodów.

Wiadomo już na pewno, że wypłacana od marca tego roku waloryzacja zostanie utrzymana. Najniższe emerytury zostały podniesione o 100 zł brutto, a świadczenia do kwoty 1 600 złotych netto wzrosły o 57 złotych. Emerytury powyżej tej kwoty zostały zwaloryzowane o 3,57 proc. W kwietniu dodatkowo seniorzy dostali trzynastki.

Co dalej z trzynastkami?

Jak wiadomo, z marzeń o zrównoważonym budżecie nic w tym roku nie wyniknie. Ekonomiści są przekonani, że pandemia wpędziła świat w recesję tak potężną, że w Polsce jeszcze będziemy z nostalgią wspominać trudne czasy transformacji.

Pierwsze symptomy kryzysu mamy odczuć już tej jesieni. Razem z obiecywaną przez epidemiologów drugą falą koronawirusa, więc może nawet dobrze się składa, bo i tak nie będzie gdzie i na co wydawać pieniędzy.

Nadal nie wiadomo, czy czeka nas kryzys gospodarczy w kształcie litery V, czyli szybki spadek i szybkie odbicie, czy raczej U, czyli spadek, długa recesja i dopiero potem powolne odbicie. W każdym razie w tym roku już wiadomo, że niezbędna będzie nowelizacja budżetu na ten rok. Rząd ma ją przedstawić na przełomie czerwca i lipca.

Na razie premier zapewnia, że nie będzie oszczędzał na emerytach i co by się nie działo, trzynastki wypłaci. Pieniądze na ten cel weźmie z Funduszu Rezerwy Demograficznej, która powstała jako zabezpieczenie na najczarniejszą godzinę. Czyli na przykład, jeśli zawali się cały system emerytalny.

Eksperci są bardzo przeciwni pomysłowi naruszenia tych oszczędności, no ale kto by ich słuchał. Przecież z czegoś trzeba przecież realizować obietnice wyborcze.

Źródła: www.fakt.pl
Fotografie: Fakt

Może Cię zainteresować