Wakacje w czasie epidemii koronawirusa. Możliwy wyjazd w góry albo nad morze?
Wakacje w czasie epidemii koronawirusa. Coraz więcej Polaków zastanawia się, czy będzie można wyjechać na urlop w letnich miesiącach. Niewątpliwie tegoroczne wakacje będą wyjątkowe…
Największa ilość zachorowań na dobę
Na antenie RMF FM, immunolog dr Paweł Grzesiowski ocenił, że szczyt zakażeń dopiero przed nami:
Wiemy, że w tej pierwszej fali epidemicznej zarazi się 150-200 tys. ludzi. U nas to jeszcze nie nastąpiło. To jest tylko ta cyfra, którą znamy z potwierdzonych przypadków. W rzeczywistości zakazi się pewnie kilka milionów.
Dodał także, że 8 na 10 osób w ogóle nie wie o tym, że choruje. Dlatego tak ważne jest przestrzeganie obostrzeń wprowadzonych przez rząd.
Wakacje w czasie epidemii koronawirusa
Lekarz został zapytany również o tegoroczne wakacje. Szczególnie o wyjazdy rodzinnie. Co ciekawe, uważa, że nic nie stoi na przeszkodzie, ale… w tym samym składzie, z którym się mieszka:
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby rodzina wyjechała nad morze czy w góry, w tym samym składzie, który mieszka u siebie w domu, przeniosła się w inną krainę Polski. Już dziś mamy odblokowane wyjazdy, wyjścia z domu, rekreacyjne pobyty w lesie. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dzisiaj rodzina wsiadła do samochodu i pojechała na swoją działkę czy do wynajętego domku gdzieś w Polsce.
Do tematu wakacji odniósł się także minister zdrowia Łukasz Szumowski. Na antenie RMF FM mówił o tym, że tegoroczne wakacje będą zdecydowanie inne:
Nie podejrzewam, żeby nagle czerwiec, lipiec miał zlikwidować epidemię. Niestety będziemy się z nią borykać przez rok.
To samo powtórzył podczas konferencji prasowej:
Na pewno wszystkie restrykcje nie będą mogły być zniesione na czas wakacji, ale – jak państwo widzicie – wiele z tych restrykcji będzie można w taki sposób ująć, aby one nie ograniczały całkowicie naszej aktywności. Oczywiście to nie oznacza, że będziemy tak spędzali wakacje, jak je spędzaliśmy kiedyś.
Jak wygląda sytuacja za granicą?
Włosi liczą, że tegoroczne wakacje będą mogli spędzić nad morzem. Branża turystyczna w regionach Sardynii, Ligurii czy Apulii oczekuje na konkretne informacje od rządu.
Istnieje nadzieja, że na plażach pojawią się ludzie, jednakże będzie to w ścisłym reżimie sanitarnym. Obecnie trwają przygotowania do wprowadzenia odpowiednich zasad zachowania na plaży m. in. utrzymywanie dystansu pomiędzy turystami. Nad wszystkim będą czuwać strażnicy miejscy oraz drony, które będą patrolować piaszczyste miejsca z powietrza.
Najprawdopodobniej z miejsc turystycznych będą korzystać tylko lokalni mieszkańcy, bowiem temat przyjazdu gości z zagranicy nie jest przewidywany.
