Wezwał pogotowie do nieprzytomnej żony. Sekcja zwłok wykazała druzgocącą prawdę

Pochodzący z Wałbrzycha mężczyzna w nocy z piątku na sobotę wezwał pogotowie do swojej nieprzytomnej żony. Podczas rozmowy telefonicznej oznajmił, że znalazł swoją ukochaną bez oznak życia. Kiedy ratownicy przybyli na miejsce, sprawdził się najczarniejszy z możliwych scenariuszy – 40-latka nie żyła. Co tak naprawdę było przyczyną śmierci kobiety? Prawda okazała się być druzgocąca. Okazuje się, że w Wałbrzychu doszło do żonobójstwa.

W Wałbrzychu doszło do żonobójstwa

Prawdopodobnie brutalna prawda nigdy nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie sekcja zwłok przeprowadzona na kobiecie. To wtedy lekarze jednoznacznie stwierdzili, że przyczyna śmierci 40-latki wcale nie była przypadkowa, a za jej śmiercią stoi osoba trzecia – prawdopodobni 37-letni mąż zmarłej. Nieoficjalnie mówi się, że mężczyzna udusił ukochaną sznurówką.

Grozi mu dożywocie

Mężczyźnie, który udusił żonę i próbował oszukać ratowników, grozi dożywocie. Na chwilę obecną Sąd Rejonowy w Wałbrzychu zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.

Oskarżony nie przyznaje się do winy.

_______________________
*Zdjęcie ma charakter poglądowy