×

Gdzie można dużo zarobić? W tych branżach wynagrodzenie rośnie, bo brakuje rąk do pracy

W niektórych profesjach wciąż brakuje rąk do pracy. Pracodawcy chcąc przyciągnąć pracowników podwyższają płacę. Chociaż często wynagrodzenie już jest wysokie, to w tych branżach zarobki nadal rosną. Taka tendencja jest widoczna od kilku lat. Gdzie zatem pracować, by dużo zarabiać?

Wzrost zarobków w Polsce notuje się od kilku lat

Główny Urząd Statystyczny podaje, że we wrześniu tego roku średnia płaca wyniosła w Polsce 5,1 tys. zł, co daje 6% więcej niż w roku ubiegłym. Tempo wzrostu nie jest już tak duże jak w latach poprzednich, ale wiele branż nadal poszukuje wykwalifikowanych pracowników. Chcą płacić im więcej niż dotychczas.

Branży, w których zarobki rosną jest kilka. To przede wszystkim profesje związane z IT, a więc cyfryzacją i machine learning. Dużo zarabiają i dalej będą zarabiać osoby związane z rynkiem finansowym oraz inżynierowie z różnych dziedzin.

Ile zarobimy w najlepiej opłacanej branży?

Osoby z doświadczeniem w IT zarabiają średnio powyżej 10 tys. zł. Jako, że pracę programisty można wykonywać zdalnie z każdego zakątka świata, o polskich pracowników zabiegają firmy nawet spoza Europy. Statystki podają, że w Polsce stawki w tej branży niedługo osiągną taki sam poziom, jak w krajach Beneluksu, Francji czy Niemczech.

No Fluff Jobs podaje:

Najbardziej w stosunku do 2018 roku wzrosły pensje specjalistów technologii Python (11,57%), iOS (12,5%) i Android (18,18%). Najniżej są opłacani deweloperzy PHP, Ruby i C++, zarabiając odpowiednio 10 000 zł, 12 000 zł i 12 250 zł.

Najwięcej zarobią specjaliści zajmujący się Big Data. Tutaj średnie wynagrodzenie to ok. 14,5 tys. zł. Nie oni jedyni mogą liczyć na tak wysokie zarobki. Znający się na środowisku Node dostaną niewiele mniej, bo średnio aż 14 115 zł.

Czy opłaca się mieć wysokie kwalifikacje?

Okazuje się, że posiadane wykształcenie nie przekłada się bezpośrednio na wzrost płac. W górę idą wynagrodzenia zarówno na stanowiskach produkcyjnych dla robotników wykwalifikowanych, jak i tych niewykwalifikowanych.

Jest to efekt wcześniejszego braku podwyżek w tych branżach, jak i deficytu rąk do pracy. Notuje się dość silny wzrost płac, jednak mimo to nadal kadra robotnicza plasuje się na dole rejestru średnich zarobków w porównaniu do innych profesji.

Mateusz Żydek, ekspert rynku pracy z Randstad Polska w rozmowie z Business Insider Polska powiedział, że:

W zasadzie w większości sektorów wynagrodzenia rosną w bardzo podobnym tempie, bo brakuje pracowników na wszystkich poziomach

Gdzie dostaniemy najwięcej na start?

I tutaj znowu wygrywa branża informatyczna. Najwyższe przeciętne zarobki otrzymują pracownicy zajmujący się rozwojem oprogramowania. Osoby z doświadczeniem do 2 lat zarabiają w tej specjalizacji przeciętnie 5,7 tys. zł brutto.

Na wysokie zarobki zaraz po studiach dużą szansę mają też administratorzy IT z Mazowsza. Ich średnia pensja początkowa to 4,8 tys. zł brutto.

Eksperci serwisu pracuj.pl podają, że wysokie pensje „na start” otrzymują często także osoby w specjalizacjach badawczo-rozwojowych (5,3 tys. zł).

Z kolei przedstawiciele branży bankowej, finansowej oraz specjaliści ds. zakupów i łańcucha dostaw mogą liczyć na 4,5 – 5 tys. zł brutto na początku swojej kariery zawodowej.

Wybierajmy pracę mądrze, by nie wpaść w kłopoty, jak pracownicy plantacji w Żelichowie, o czym pisaliśmy kilka miesięcy temu

Źródła: businessinsider.com.pl
Fotografie: Imgur.com (miniatura wpisu), Pixabay.com, Nofluffjobs.com

Może Cię zainteresować