USA wzmacniają flankę NATO. W Łasku Łasku wylądowały amerykańskie myśliwce
USA wzmacniają flankę NATO – w bazie lotniczej w Łasku wylądowały amerykańskie ciężkie myśliwce F-15 Eagle. Powód? Wsparcie bezpieczeństwa Polski i próby odstraszenia Rosji, która pręży muskuły nieopodal granicy z Ukrainą.
USA wzmacniają flankę NATO
Moskwa i Mińsk prowokują, demonstrują swoją siłę. Cały świat przygląda się temu, zastanawiając się, czy może dojść do konfliktu zbrojnego. Bez wątpienia mamy do czynienia z największym kryzysem międzynarodowym od wielu dekad. Co w tej sytuacji robi NATO?
Minister obrony Mariusz Błaszczak poinformował, że w bazie lotniczej w Łasku wylądowały amerykańskie ciężkie myśliwce F-15 Eagle. To cztery maszyny z 493rd Fighting Squadron (Dywizjon Lotnictwa Myśliwskiego, nazywanego potocznie „Ponurymi Żniwiarzami”).
Dziś do bazy lotniczej w Łasku przybyły amerykańskie myśliwce F15, które wesprą wschodnią flankę w ramach misji #NATOAirPolicing pic.twitter.com/QwmR69qIGc
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) February 10, 2022
Dr Michał Piekarski z Uniwersytetu Wrocławskiego w rozmowie z portalem 02.pl wyjaśnia, że chodzi o zademonstrowanie zdolności wsparcia sojuszników.
o nie pierwszy raz, kiedy są w Polsce – jest to już wręcz rutynowe. Amerykanie demonstrują przy okazji takich dyslokacji zarówno wolę i zdolność wsparcia sojuszników, jak i szybkie przebazowanie i działanie z innych niż macierzyste baz. W Polsce były już w ubiegłym roku. Przy czym wtedy było ich więcej
– wyjaśnił ekspert.
Od kilku dni do Rzeszowa trafiają m.in. żołnierze amerykańscy z legendarnej 82 Dywizji Powietrznodesantowej. Wraz z nimi przybył gen. Chris Donahue. To ostatni amerykański żołnierz, który w ubiegłym roku opuścił teren Afganistanu.
Biden o „świętym zobowiązaniu”
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden stara się uspokoić nastroje i zapewnia o wsparciu dla sojuszników.
To całkowicie zgodne z tym, co mówiłem Putinowi od początku: tak długo, jak będzie działał agresywnie, zapewnimy, że będziemy w stanie uspokoić naszych sojuszników w NATO i Europie Wschodniej
– powiedział prezydent Biden podczas konferencji prasowej, która odbyła się w środę. Właśnie podczas tej konferencji potwierdzono, że w najbliższych dniach do Polski, Rumunii i Niemiec mają trafić dodatkowe kontyngenty żołnierzy amerykańskich.
To ważne, by wysłać jasny sygnał panu Putinowi i całemu światu, że NATO ma znaczenie, i że będziemy bronić naszych sojuszników
– zapewnił rzecznik Pentagonu John Kirby.
Zgodnie z zapowiedziami 1,7 tys. dodatkowych żołnierzy ?? zostanie przeniesionych do ??. To mocny sygnał solidarności w odpowiedzi na sytuację na ??. W ubiegłym tygodniu rozmawiałem na ten temat z @secdef L. Austinem. Sprzeciwiamy się jakiejkolwiek agresji wobec naszego sąsiada. pic.twitter.com/wGJJp4tHGS
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) February 2, 2022
Prezydent, którego decyzjom w tej sprawie sprzeciwia się część republikańskich polityków, mówił też o „świętym zobowiązaniu”.
To całkowicie zgodne z tym, co mówiłem Putinowi od początku: tak długo, jak będzie działał agresywnie, zapewnimy, że będziemy w stanie uspokoić naszych sojuszników w NATO i Europie Wschodniej. Jesteśmy tam, artykuł V jest świętym zobowiązaniem
– oświadczył Biden w odpowiedzi na pytanie dziennikarki CNN.
Amerykański prezydent wyklucza natomiast wysłanie wojsk na Ukrainę. Zaapelował też do Amerykanów, którzy przebywają na Ukrainie, by natychmiast opuścili jej terytorium.
#USA: W rozmowie z telewizją NBC News prezydent USA @JoeBiden zaapelował do Amerykanów przebywających na Ukrainie o natychmiastowe opuszczenie jej terytorium. "Sprawy mogą się zacząć rozwijać w szaleńczym tempie". Wykluczył wysłanie amerykańskich żołnierzy na Ukrainę. pic.twitter.com/UwV6HVZkag
— Radio ZET NEWS (@RadioZET_NEWS) February 11, 2022