×

Urodził się bez penisa i przez ponad 40 lat starał się to ukrywać. Teraz ma bionicznego!

Andrew Wardle z Wielkiej Brytanii urodził się bez penisa. Swój pierwszy stosunek seksualny odbył, gdy miał 45 lat. Jak to możliwe? Lekarze przeprowadzili skomplikowany zabieg, dzięki któremu mężczyzna zyskał… bionicznego członka, działającego na przycisk.

Urodził się bez penisa

Andrew Wardle urodził się w Manchesterze. Cierpiał na wynicowanie pęcherza moczowego, co sprawiło, że nie wykształcił się u niego penis, a pęcherz moczowy został na zewnątrz brzucha. Do 10. roku życia Andrew przeszedł 15 operacji. Lekarze nie wróżyli mu długiego życia.

Miałem 15 lat, gdy rozumiałem, że coś jest naprawdę źle

– wspomina.

To, co przydarzyło się Andrew, zdarza się raz na 20 mln narodzin. Matka chłopca była przerażona. Obawiała się, że sobie nie poradzi, dlatego oddała chłopca do adopcji.

Andrew miał dużo szczęścia, ponieważ znalazł rodzinę, która chciała go przygarnąć. Ale żył naznaczony wstydem. Starał się ukrywać swoją przypadłość przed rówieśnikami, ale gdy wszystko wyszło na jaw, dzieci wyśmiały Andrew. Miał wtedy 12 lat i po raz pierwszy napisał list samobójczy. Dwa lata później próbował się zabić, przedawkowując leki. Potem próbował to powtórzyć jeszcze wiele razy.

Przyjaciele nazywali go Casanovą

Andrew nie mógł uprawiać seksu, ale na kobiety działał jak magnez. Przyjaciele nazywali go nawet Casanovą. Chociaż mężczyzna nawiązywał wiele relacji z kobietami, żadna z nich nie przetrwała. Andrew nie mówił partnerkom o swoim problemie. Wiedziały tylko, że nie chce z nimi uprawiać seksu.

Wszystko zmieniło się, gdy Andrew poznał młodszą o 15 lat Fedrę Fabian z Budapesztu. Był 2012 rok. Andrew i Fedra szybko zostali parą. Na początku mężczyzna unikał seksu bez większych problemów – okłamywał partnerkę, że ma problemy z nerkami, przez co nie mogą się kochać. Ale kiedy „infekcja” przedłużała się o kolejne miesiące, Fedra zrozumiała, że coś jest nie tak. Niestety, całą prawdę poznała dopiero dzięki mediom.

Andrew miał dość wieloletniego milczenia i ukrywania się. Zamiast porozmawiać z partnerką, postanowił opowiedzieć o swoim problemie… tabloidom. Wkrótce o mężczyźnie, który urodził się bez penisa, mówił cały kraj.

Bioniczny penis

W tym samym czasie Andrew poznał lekarza, który jako pierwszy dał mu nadzieję na lepsze życie. Mężczyźnie zaproponowano pionierską operację, dzięki której Andrew zyskał nowy pęcherz i… bionicznego penisa.

Penis miał zostać zbudowany ze skóry pobranej z ręki i nerwów z nogi. Z jądrami miał być połączony w taki sposób, że umożliwiłby pacjentowi zostanie ojcem! Andrew nie wahał się ani chwili, chociaż wiedział, że operacja wiąże się z ryzykiem i ogromnym bólem. Po zabiegu cierpiał m.in. na bolesną, 10-dniową erekcję.

Po operacji przez kolejnych sześć tygodni Andrew nie mógł uprawiać seksu. Na swój pierwszy raz czekał do 45. roku życia. Ale gdy wreszcie nadszedł ten moment, Andew i Fedra byli bardzo szczęśliwi. Partnerka mężczyzny wyznała, że stosunek był niesamowity i trwał około pół godziny.

Bioniczny penis działa na przycisk. Po uruchomieniu napełnia się płynami ustrojowymi. Dzięki temu Andrew może cieszyć się seksem tak długo, jak będzie chciał, bez martwienia się o viagrę i starzenie.

Jestem bardzo podekscytowany. Czuję, że nareszcie mogę ruszyć z miejsca. Seks nie jest w tym najistotniejszy, chodzi o to, że nareszcie mogę czuć się częścią społeczeństwa. Jestem trochę takim półrobotem, półczłowiekiem. Takim bionicznym człowiekiem

– mówi podekscytowany mężczyzna w rozmowie z dziennikarzami.

Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować