×

Ukrainka znalazła ciało syna w gruzach. Materiał tylko dla ludzi o mocnych nerwach

Nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie potwornego cierpienia, jakie musi towarzyszyć kochającemu rodzicowi, który właśnie stracił swoje dziecko. Ona musiała tego doświadczyć. Ukrainka znalazła ciało syna w gruzach. Było zmasakrowane. Nie miała jednak wątpliwości, że to on. Poznała go po butach.

Przerażający obraz wojny w Ukrainie

Obwód kijowski został wyzwolony przez Ukraińców 31 marca. Od tego dnia niemal codziennie pojawiają się wstrząsające obrazy i dowody zbrodni, za którą stoją rosyjskie wojska. Media obiegło m.in. dramatyczne zdjęcie z Buczy pod Kijowem. Widzimy na nim 6-letniego chłopca, który przyniósł na grób swojej matki jedzenie. Kobieta zmarła z głodu.

Tragicznych historii cywilów pełnych bólu, cierpienia i śmierci jest dziś w tym rejonie znacznie więcej.

Wśród 320 mieszkańców Buczy pod Kijowem, zabitych przez rosyjskich żołnierzy, nikt nie był wojskowym

– powiedział w piątek w wywiadzie dla portalu Ukrainska Prawda mer miasta Anatolij Fedoruk, który ocenił, że Rosjanie zaczęli zabijać mieszkańców, gdy zdali sobie sprawę, że nie zajmą Kijowa.

Ukrainka znalazła ciało syna w gruzach

W sieci pojawił się materiał zarejestrowany we wsi Buzowa w rejonie Buczy. Tym razem jest to wideo, na którym widzimy finał oględzin tamtejszego kompleksu. Finał, który po raz kolejny przyniósł za sobą śmierć. Żołnierze obrony terytorialnej znaleźli tam dwa ciała. Jedno z nich szybko udało się zidentyfikować. Był to mieszkaniec wsi, a zarazem syn kobiety z poruszającego serce nagrania.

Matka rozpoznała swoje dziecko po… butach. Do ostatniej chwili miała nadzieję, że jej syn został porwany i wciąż żyje. Jej rozpacz, kiedy dowiedziała się, że zginął, jest nie do opisania.

Nagranie udostępnione przez currenttime.tv jest obrazem potwornego bólu, cierpienia i bezradności wobec rosyjskiej agresji. Materiał rozdziera serce na najdrobniejsze kawałki. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach!

Źródła: wiadomosci.onet.pl
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), twitter.com

Może Cię zainteresować