×

Uczennica zażartowała na lekcji religii. Katechetka była wściekła

Uczniowie potrafią w bardzo kreatywny sposób ukryć braki w swojej wiedzy. W konsekwencji tego nauczyciele często spotykają się ze zdumiewającymi odpowiedziami w trakcie sprawdzania ich prac. Takie zaskoczenie, a zarazem oburzenie, towarzyszyło pewnej katechetce, która zobaczyła rewolucyjne podejście swojej podopiecznej do tajemnic różańca świętego. Uczennica zażartowała na lekcji religii, a jej nowatorskie odpowiedzi na sprawdzianie zamieszczono w sieci.

Uczennica zażartowała na lekcji religii

Lekcje religii w dzisiejszych czasach nie są łatwą sprawą. Dodatkowo sam sposób prowadzenia katechezy przez świeckich czy księży często spotyka się z krytyką ze strony rodziców. W konsekwencji część opiekunów nie wyraża zgody na branie udziału w tych zajęciach przez ich dzieci. Ta młoda dama jednak na nie uczęszczała, jednak niekoniecznie się do nich przygotowywała…

Coraz częściej do sieci trafiają zaskakujące zdjęcia prac czy sprawdzianów z lekcji religii. Ostatni opublikowany na Twitterze sprawdzian z lekcji katechezy wzbudził prawdziwą sensację. Zadanie, które mieli wykonać uczniowie, nie należało do zbytnio skomplikowanych. Nauczycielka poleciła wymienić tajemnice różańca świętego: radosne, bolesne oraz chwalebne. Jednak pewna uczennica zażartowała na lekcji religii. Jej nietuzinkowe odpowiedzi, spotkały się z potępieniem ze strony katechetki. Dodatkowo, nie doceniała ona zarówno kreatywności, jak i poczucia humoru dziewczyny.

Katechetka nie doceniła pomysłowej uczennicy

Pewien uczestnik Twittera, „tumek_tomsky”, opublikował na swoim koncie zdjęcie feralnego sprawdzianu. Według uczennicy tajemnice bolesne to: „ból głowy”, „ból nogi”, „ból zęba”, „ból ręki” i gdy „wszystko boli”. Następnie tajemnice radosne wg. niej to: „dostanę 5”, „wygram w totka”, „wygram wycieczkę”, „będę bogata” oraz „będę szczęśliwa”.

Na koniec opisała tajemnice chwalebne : „chwali mnie mama”, „chwali mnie tata”, „chwali mnie siostra”, „chwali mnie brat”, „pani mnie chwali”. To jednak nie wszystko. Na zakończenie pracy dodała krótką adnotację:

Ze względu na to, że są to tajemnice, proszę o dyskrecję

Nie wiadomo, czy dziewczyna kierowała się poczuciem humoru, czy w ten kreatywny sposób próbowała ukryć swój brak wiedzy. Tymczasem jednak katechetka nie doceniła pomysłowej uczennicy. Pracę oceniła jedynie na „1+” i skwitowała to krótkim „Boże…”.

Wy jaką ocenę postawilibyście dziewczynie?

Źródła: kobieta.interia.pl, parenting.pl
Fotografie: Twitter.com (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować