×

Zamordował ojca i przez tydzień żył ze zwłokami. W kuchni policja znalazła jeszcze jedną osobę

Ta historia brzmi, jak scenariusz przerażającego horroru, jednak wydarzyła się naprawdę. Syn najpierw zamordował swojego ojca, a później w mieszkaniu, w którym znajdowały się zwłoki, przetrzymywał mamę…

Kłótnia

Do tej tragedii doszło w Kaliszu. Wszystko zaczęło się od kłótni pomiędzy 62-letnim Januszem, a jego synem Michałem. 28-latek najpierw zadał ojcu kilka ciosów nożem w kończyny górne, gdy ten się przewrócił, zaczął go kopać po głowie i klatce piersiowej. W mieszkaniu w tym czasie znajdowała się też matka. Według zeznań Michała, dopiero po kilkunastu godzinach zorientował się, że jego ojciec nie żyje. Jednak nic z tym nie zrobił…

Tydzień mieszkania ze zwłokami

Przez cały tydzień zwłoki ojca leżały w domu, w którym Michał przetrzymywał też swoją niepełnosprawną mamę. Po tym czasie kobieta zwróciła się do swojego syna, aby komuś powiedział. Tłumaczyła mu, że nie mogą już dłużej mieszkać „ze zwłokami”. To wtedy 28-latek zgłosił się do swojego kuratora i powiedział mu o tym, co zrobił.

Siostra 28-latka w rozmowie z reporterami Uwagi powiedziała:

Mama jest w bardzo złym stanie psychicznym, ale nie ma się co dziwić, ponieważ kiedy tata leżał martwy na podłodze w pokoju, mama była przetrzymywana przez brata w kuchni. Mówiła, że brat go bił. Strasznie go bił. Po całym ciele…

„To był dobry człowiek

Pracownica pomocy społeczniej twierdzi, że pan Janusz zawsze był człowiekiem spokojnym i że zrezygnował z pracy, aby móc opiekować się niepełnosprawną żoną. Powtarzał, że ślubował jej miłość w zdrowiu i chorobie, dlatego „nie chce zostawiać Halinki”.

Na utrzymaniu rodziców

Michał od urodzenia mieszkał z rodzicami w socjalnym mieszkaniu. Próbował zdobyć wykształcenie w szkole artystycznej, jednak ostatecznie swoją edukację zakończył na poziomie gimnazjum. Utrzymywali go rodzice. Siostra oskarżonego przypuszcza, że kłótnia między jej bratem, a tatą mogła być spowodowana pieniędzmi. Dodaje też, że Michał znęcał się nad rodzicami już wcześniej i niejeden raz uderzył tatę, który był po operacji. Z kolei mamę kilkakrotnie przyduszał, kiedy nie chciała dać mu pieniędzy.

On wychodził z domu

28-latek w czasie swoich zeznań nie potrafił powiedzieć, dlaczego aż tydzień mieszkał ze zwłokami ojca i więził swoją niepełnosprawną mamę. Starsza kobieta powiedziała z kolei, że jej syn kilka razy wychodził przez ten czas z mieszkania, w którym ją zamykał. Zapytany o to Michał stwierdził tylko, że musiał przygotować się w tym czasie na poniesienie odpowiedzialności za swój czyn.

Może Cię zainteresować