×

TVP broni dokumentu o Krawczyku, a Wirtualnej Polsce zarzuca manipulację

TVP broni dokumentu o Krawczyku, tłumacząc, że nie zawierał przekłamań na temat jego uzależnienia od narkotyków podczas pobytu w USA. Przy okazji chwali się wysoką oglądalnością.

Burzliwe życie artysty

25 grudnia TVP wyemitowała dwugodzinny film dokumentalny Całe moje życie poświęcony Krzysztofowi Krawczykowi. Szczególnie burzliwym okresem w życiu piosenkarza był początek lat 80. Krawczyk wyjechał wtedy na tournee po Stanach Zjednoczonych i został tam na kilka lat. Artysta nigdy nie ukrywał, że za oceanem wiódł bujne życie, wypełnione imprezami, alkoholem i narkotykami.

Temu kilkuletniemu uzależnieniu TVP poświęciła jedno zdanie. Prześlizgnięcie się nad trudym tematem wytknęła twórcom dokumentu Wirtualna Polska.

Wyprodukowany przez Telewizyjną Agencję Informacyjną film Michała Badurskiego i Krystiana Kuczkowskiego trwa 2 godziny. Pokazano w nim wiele dotychczas niepublikowanych materiałów archiwalnych, przeplatanych komentarzami samego artysty, jego żony Ewy, menedżera Andrzeja Kosmali, kompozytora Ryszarda Poznakowskiego, autora największych przebojów Krawczyka, Wojciecha Trzcińskiego oraz artystów młodszego pokolenia, Andrzeja Smolika i Andrzeja Piasecznego.

Jak pochwalił się na Twitterze Jacek Kurski, film obejrzało ponad 4 miliony widzów.

TVP broni dokumentu o Krawczyku

Wsród nich byli dziennikarze Wirtualnej Polski, którzy w swojej recenzji wytknęli pewne zaniedbanie:

W produkcji TVP nie ma ani słowa o alkoholu czy narkotykach. Krzysztof Krawczyk mówi tylko przed kamerami, że podczas pobytu w USA stał się lekomanem.

Dla Krawczyka okres uzależnienia od leków i narkotyków był przełomem w życiu. Jak potem wspominał w wywiadach uratowała go obecna żona i Bóg:

Wiara jest rzeczą dość prostą, ale też wspaniałą, która musi spłynąć na człowieka jako prezent. Ja go dostałem i przyszło otrzeźwienie. Ewa wzięła mnie do kościoła w Chicago. Wszedłem niewierzący, wyszedłem wierzący.

Tamto wydarzenie wywarło ogromny wpływ na życie i karierę Krawczyka. Stał się człowiekiem głęboko wierzącym, co często podkreśla w wywiadach. Tymczasem wewnętrznej przemianie artysty TVP poświeciła dwa zdania, które wypowiada menadżer Krawczyka, Andrzej Kosmala:

Czarna karta tego pobytu to było wejście w środowisko amerykańskich rockmenów. Krzysztof może wymienić, ile było narkotyków, ile alkoholu.

Zdaniem TVP to w zupełności wystarczyło, by zamknąć niewygodny temat. Na oficjalnej stronie TVP Info nazywa zastrzeżenia Wirtualnej Polski manipulacją i na dowód zamieszcza pochwalne komentarze internautów:

Już jątrzycie, przewinęło się tam i o narkotykach, i o alkoholu, tylko trzeba oglądać że zrozumieniem. Super nagrany dokument, po prostu świetny.

Brawo TVP. Chyba autor tak często dowala TVP, że we wszystkim chce widzieć tylko negatywy. Nie oglądam na co dzień TVP, ale ten dokument jest bardzo, ale to bardzo dobrze zrobiony. Ludzie wyluzujcie!

Cóż, jest takie stare powiedzenie: tylko winny się tłumaczy…

 

Źródła: www.tvp.info, www.wirtualnemedia.pl, wpolityce.pl
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Facebook, Instagram

Może Cię zainteresować