To zdjęcie 15-osobowej rodziny pochodzi z 1920 roku. Nie uwierzysz, w jaki sposób wszyscy, podróżowali jednym autem
Wychowywanie dzieci to niesamowita przygoda, ale i prawdziwe wyzwanie. Podczas gdy większość rodziców ok. 1920 roku posiadało dwójkę lub trójkę dzieci, pewne małżeństwo z okolic Bostonu doczekało się aż 13 dzieci.
Posiadanie tak licznej gromadki dzieci na pewno nie było łatwe, ale rodzina wspólnymi siłami dokonała kilku zmian, dzięki którym codzienne funkcjonowanie było o wiele prostsze. Z czasem ich życiem zainteresowały się ówczesne media. Stąd też ta niesamowita sesja zdjęciowa, którą możesz zobaczyć poniżej.
Fotograf Leslie Jones, który pracował dla Boston Herald-Traveler od 1917 do 1956 roku, pewnego dnia spotkał się z wyjątkową rodziną.
Rodzinę tworzył tata, mama, 10 córek, 2 synów oraz małe dziecko, którego płeć trudno oszacować na podstawie zrobionych zdjęć.
W chwili sesji zdjęciowej najstarsze dzieci były już nastolatkami. Zaś oprócz niemowlaka, najmłodsze dziecko miało ok. 4 lat.
Nie trzeba chyba dodawać, że posiadanie tak licznej rodziny wiązało się na pewno z wieloma dodatkowymi obowiązkami i wyrzeczeniami. Ale jak widać, rodzina świetnie dawała sobie radę.
Mama i tata musieli być bardzo dumni ze swoich dzieci.
Oczywiście wszystkie domowe obowiązki przy tak licznej gromadce były bardziej skomplikowane i zajmowały więcej czasu, jak chociażby polerowanie butów. Na szczęście rodzina miała własny system…
To jeszcze nic. Kiedy dowiesz się w jaki sposób podróżowali, będziesz pod wielki wrażeniem…
I choć ta liczna rodzina miała tylko jeden samochód, jej członkowie opracowali sposób jak podróżować w pełnym składzie.
Nie jest on jednak do końca bezpieczny, dlatego nie próbujcie go. W samochodzie brakuje m.in. fotelików dla dzieci. I choć pojazdy w tamtym czasach poruszały się znacznie wolniej, mamy nadzieję, że nie był to powszechny sposób przemieszczania się.
Z parasolem nie poszło już tak łatwo, jak z samochodem.
Przynajmniej próbowali!
Po publikacji zdjęć w sieci, odnaleźli się potomkowie licznej rodziny. Maralin Manning i Johna Noonan to wnuki tej niesamowitej pary.
Dzięki nim wiemy, że głową rodziny był Maurice Noonan, irlandzki imigrant, który prowadził lokalny pub „Morning Glory”. Mężczyzna pracował również w przemyśle wełnianym. Zaś jego żona i matka 13 dzieci, Mabel Metcalf Noonan, zmarła wraz z najmłodszym dzieckiem, 4 lata po sesji zdjęciowej. Po śmierci żony, Maurice w pojedynkę wychował 12 dzieci.