Trzyletnia dziewczynka zmarła w rozgrzanym autobusie! Spędziła tam 5 godzin
Trzyletnia dziewczynka zmarła w rozgrzanym autobusie, który dowoził dzieci do przedszkola. Tragiczne wydarzenia miały miejsce w Makinoharze niedaleko Tokio w Japonii. Według wstępnych ustaleń dziecko przebywało w pojeździe, pozostawionym w pełnym słońcu, nawet 5 godzin. Przyczyną śmierci dziewczynki był najprawdopodobniej udar cieplny.
Trzyletnia dziewczynka zmarła w rozgrzanym autobusie
Do tych tragicznych wydarzeń doszło w poniedziałek w Makinoharze niedaleko Tokio w Japonii. Autobus przywiózł dzieci do przedszkola około godz. 8.50. Później najprawdopodobniej ktoś przeoczył, że w pojeździe została jeszcze jedna dziewczynka – 3-letnia China Kawamoto. Nieprzytomne dziecko znaleziono w autobusie dopiero około godziny 14.
Według „Daily Mirror”, dziewczynka była cała rozpalona. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. 3-latkę z bardzo wysoką temperaturą ciała przewieziono do szpitala. Niestety na ratunek było już za późno. Mimo ogromnych starań medyków życia maleństwa nie udało się uratować.
Tatsuyoshi Masuda, dyrektor przedszkola, do którego uczęszczała dziewczynka, powiedział w rozmowie z „Japan Times”:
Nie mogę powiedzieć nic w kwestii tego, co się stało. Przepraszam. Wciąż trwa śledztwo.
Dzieci w rozgrzanych pojazdach
Jak podają japońskie media, w poniedziałek około godz. 14. maksymalna temperatura w Makinoharze wynosiła 30,5 st. C. W pojeździe pozostawionym w pełnym słońcu temperatura była z pewnością o wiele wyższa. Teraz policja prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci dziecka. Wiele wskazuje na to, że będzie się ono toczyło pod kątem zarzutów o zaniedbanie.
Niestety zdarzeń takich jak to, jest latem coraz więcej. Mimo że co roku, gdy tylko temperatury robią się wyższe, na każdym kroku przypomina się o tym, aby nie zostawiać dzieci w pojazdach. Latem 2022 do podobnych przypadków doszło na przykład w USA, Francji, czy też i w Polsce. Przypomnijmy, że w czerwcu w Szczecinie mama zostawiła 1,5-rocznego Szymonka w rozgrzanym aucie, ponieważ zapomniała odwieźć go do żłobka. Niestety, maluszek nie przeżył.
