×

Małżeństwo wychowywało już 2 pary bliźniąt. Nie wiedzieli, że ich rodzina się jeszcze powiększy

Carrie i Craig Kosinski bardzo pragnęli mieć dzieci, ale wszelkie próby, które podejmowali w tej kwestii, kończyły się niepowodzeniem. Lata mijały i wydawało się, że ich marzenie o posiadaniu dziecka rozmywa się i ucieka na dalszy plan.

Gdy stracili nadzieję, Carrie stwierdziła, że zaadoptują dzieci. Sama wychowała się w domu dziecka i uważała, że to był genialny pomysł, aby dać komuś ciepło i miłość, których i oni, jako przyszli rodzice potrzebują.

Adopcja ich szansą na szczęście

Po kilku latach wychowywania bliźniaczek – Kenny i Adalynn, z małżeństwem skontaktowała się biologiczna matka dziewczynek. Carrie i Craig zamarli. Byli przekonani, że kobieta będzie chciała odzyskać córki. Okazało się, że chodziło o coś zupełnie innego. Ponownie zaszła w ciążę – także z bliźniaczkami i chciała znów oddać dzieci, a wiedziała, że córką jest dobrze w ich rodzinie, dlatego odezwała się z prośbą o pomoc. Kosinscy po namyśle zgodzili się. Pragnęłi, by rodzeństwo wychowywało się razem.

To była trudna decyzja. W tym czasie staraliśmy się w ciąż o biologiczne dziecko, ale to się nie udawało, dlatego zdecydowaliśmy, że kolejna adopcja będzie dobrą decyzją. Wtedy nie wiedzieliśmy jeszcze, że Bóg ma dla nas małą niespodziankę.

Takie historie nie zdarzają się często!

Zaledwie kilka tygodni po przyjęciu Cece i J.J. do domu, Carrie zaczęła dziwnie się czuć i zdała sobie sprawę, że coś złego dzieje się z jej ciałem. Bolał ją brzuch i czuła się ociężała. Badanie USG wykazało, że kobieta jest w ciąży! Mało tego… Lekarz nie miał wątpliwości, w jej łonie rozwijały się bliźniaki!

Chociaż początkowo małżeństwo było przytłoczone, doskonale wiedzieli, że ciąża jest darem od Boga. Postanowili zrobić wszystko, aby sześcioro dzieci dorastało w bezpiecznym, kochającym domu.

Trzecia para bliźniaków

Niewiarygodne, biologiczne bliźniaki Karraline i Clarissa urodziły się 28 lutego – w tym samym dniu, w którym urodziły się dwie pozostałe pary bliźniaków! Fakt, że wszystkie dzieci Carrie i Craiga przyszły na świat tego samego dnia, był dla nich niewyobrażalnym prezentem i jasną wiadomością – dzieci są w odpowiednim miejscu, wśród kochających rodziców i rodzeństwa.

Dla nas samych to niebywałe szczęście i znak, że dobrze zrobiliśmy. Kochamy nasze dzieci tak samo mocno i wierzymy, że jesteśmy cudowną i silną rodziną. Niestety czasem nie dajemy rady finansowo, ale i w tym przypadku Ktoś nad nami czuwa, bo zawsze znajdzie się dobry człowiek, który wesprze ubraniami, jedzeniem dla niemowląt lub zabawkami dla starszych dzieci.

Fakt, że wszystkie sześcioro dzieci przyszło na świat tego samego dnia, sprawia, że Craig i Carrie czują się tak, jakby ktoś miał wobec nich specjalny plan.

W rodzinie siła i ta szczęśliwa ósemka z całą pewnością o tym wie!

Może Cię zainteresować