×

III wojna światowa będzie nieodwracalna. Polska znalazła się w przepowiedni

Ponad pół wieku temu pewna 90-latka doświadczyła dramatycznych wizji. Odnosiły się do III wojny światowej. Według tego co przekazała, konflikt ma drastycznie różnić się od dotychczasowych. Najbardziej ucierpią bogate kraje. Jednak przepowiednia zawiera o wiele więcej szczegółów, a o zbliżającej się wojnie od dawna mówiło wielu mistyków.

Norweska mistyczka

Staruszka, która miała zobaczyć III wojnę światową była mieszkanką Valdres. Jest to region w południowej Norwegii. W swojej mistycznej wizji z 1968 roku zobaczyła, jak będzie wyglądał konflikt. Stwierdziła, że w porównaniu do tej wojny, dwie poprzednie to pestka. Wspomniała, że tym razem najbardziej ucierpią najbogatsze kraje z dobrze rozwiniętym przemysłem.

Konflikt nie będzie trwał długo, ale sprawi że większość z tych rejonów przestanie nadawać się do życia. Ich środowisko będzie tak bardzo zanieczyszczone, że ludność będzie uciekać. Wspomina, że wszystko rozpocznie się po tym, jak Skandynawie zaleje fala imigrantów.

Przepowiednie zapisał duchowny

90-latka twierdząc, że nękają ją wizje III wojny światowej, zgłosiła się do miejscowego pastora. W latach 60. był nim Emmanuel Tollefsen-Minos. Co ciekawe, kapłan sam był imigrantem. Jego matka była Egipcjanką, a ojciec Grekiem. W Skandynawii znalazł się, ponieważ adoptowało go norweskie małżeństwo.

Duchowny był niezwykle zaskoczony tym, co usłyszał od staruszki. Jednak sumiennie zanotował jej słowa i obiecał kobiecie, że rozpowszechni je ku przestrodze ludzkości. 90-latka dobrze trafiła, ponieważ Tollefsen-Minos przywiązywał szczególną uwagę do daru proroctwa i jasnowidzenia. Działacz zielonoświątkowców i znany teolog uważał, że dar ten pochodzi wprost od Ducha Świętego.

Opublikował ją po 25 latach

Pastor zadecydował jednak, że przepowiedni z Valdres nie opublikuje od razu. Odnalazł ją w swoich zapiskach po 25 latach i ujawnił dopiero w drugiej połowie lat 90. W mrożącej krew w żyłach przepowiedni czytamy:

Widziałam to wszystko na własne oczy. Zobaczyłam świat jako kulę, widziałam też Europę – naród po narodzie. Zobaczyłam Skandynawię i Norwegię. Nim się rozpęta, w stosunkach między narodami dojdzie do niespotykanego dotąd odprężenia. Między mocarstwami zapanuje pokój, zarówno na Zachodzie, jak i Wschodzie.

Jednym z elementów poprzedzających największą katastrofę w dziejach mają być opustoszałe świątynie. Ludzie oddalą się od religii, a kościoły będą zamienione w miejsca rozrywki. W społeczeństwie nasilą się napięcia, ponieważ fala imigrantów wywoła niepokój wśród mieszkańców.

Duchowny ujawnił, że według słów staruszki III wojna światowa wywoła zniszczenie przekraczające wszelkie wyobrażenia. Poprzednie dwie będą według niej „dziecięcą igraszką”. Najgorsze zniszczenie siać będzie broń jądrowa. Doprowadzi do skażenia gleby i środowiska. Woda nie będzie nadawać się do picia, a powietrze do oddychania.

Do najbardziej zniszczonych krajów należeć będą Japonia, Australia i USA. Z mieszkańców Zachodu bardzo niewielu pozostanie przy życiu. Podejmą próbę emigracji do krajów uznawanych teraz za biedniejsze, ale nikt nie będzie chciał ich przyjąć.

To nie jedyna przepowiednia

Co ciekawe, przepowiednia leciwej jasnowidzki pokrywa się z innymi wizjami III wojny światowej. Pewien niepiśmienny chłop z Serbii – Mitar Tarabić żyjących w latach 1829- 1899 mówił o podobnych przepowiedniach. Serb twierdził, że słyszy głosy, które mówiły mu o przyszłych losach świata.

Według nich, w czasie III wojny światowej najważniejsze będą siły powietrzne i naukowcy. Zgodnie z przepowiednią badacze wymyślą „kule armatnie, których wybuch nie będzie zabijać, tylko rzucać zaklęcie na wszystko, co żywe”. Według jego wizji wojna ogarnie prawie cały świat.

Tylko jeden kraj otoczony morzami i wielki jak nasza Europa, będzie żył w pokoju i bez kłopotów. Ani w nim, ani ponad nim nie wybuchnie nawet pocisk. Ci, którzy uciekną i skryją się w górach z trzema krzyżami, znajdą w nich schronienie i będą ocaleni, by żyć dalej w obfitości, szczęściu i miłości. Bo więcej już wojen nie będzie

– zapewniał.

Nowy rodzaj broni

W podobnym tonie wypowiadał się norweski rybak. Anton Johansonn żył w latach 1858-1909 i słynął z przepowiadania przyszłości. Konflikt ma zacząć się od starcia Rosji, Turcji i Persji. Później od wschodu zaatakowani zostaną Niemcy, którzy obrócą się przeciwko sobie nawzajem. Dalej w jego przepowiedni czytamy:

Rosja uderzy na Stany Zjednoczone, a te nie będą mogły wspomóc walczącej Europy. Nowa broń spowoduje w Ameryce huragany i zniszczone zostaną największe miasta.

O konflikcie, w którym użyte zostaną „dziwaczne” bronie wspominał też Mattias Stormberger urodzony w 1753 roku. W swoich przepowiedniach zaznaczał, że najpierw nastąpią dwie wojny światowe. Z czego w drugiej wezmą udział prawie wszystkie narody i zginie miliony cywilów. W dalszej części przepowiedział, że później przyjdzie trzeci konflikt. Zostaną w niej użyte nowe bronie, a jednego dnia umrze więcej ludzi niż w obu poprzednich wojnach.

Zacznie się od Rosji

Kolejnym znanym niemieckim jasnowidzem przewidującym III wojnę światową był Alois Irlmaier. Żył w pierwszej połowie XX wieku i pomagał policji rozwiązywać sprawy kryminalne. Według jego wizji wojna ma wybuchnąć nagle, po bardzo udanym roku. Z jej rozpoczęciem powiązał dwie cyfry 8 i 9.

Twierdził, że wojna rozpocznie się od Wschodu. Wiatr przywieje stamtąd „śmiercionośną chmurę”. Ludzie zaczną uciekać na północ, skąd już nie wrócą. W dalszej przepowiedni mówił:

Wszystko będzie miało swój finał nad Renem. Będzie wielu zabitych, tysiące sczerniałych ciał. W Rosji wybuchnie nowa rewolucja i wojna domowa. Trupów będzie tyle, że będą sprzątać je z ulic. Widzę czerwoną masę i żółte twarze, wielkie rozruchy, przerażającą masakrę i rabunek. Śpiewają jakąś wschodnią pieśń i palą świece przed obrazem Maryi.

Polska będzie bezpieczna?

Jasnowidzów przepowiadających konflikt, znajdziemy również w Polsce. Ojciec Andrzej Czesław Klimuszko o swojej wizji III wojny światowej rozmawiał bardzo niechętnie.

Franciszkanin ostrzegał, że powoli wkraczamy w początkową fazę końca cywilizacji. Według niego na Atlantyku wybuchnie wielka fala, która zaleje Zachodnią Europę. Podobnie, jak staruszka z Valdres mówił o zalewie imigrantów:

Widziałem żołnierzy przeprawiających się przez morze na takich małych okrągłych stateczkach, ale po twarzach widać było, że to nie Europejczycy. Widziałem domy walące się i włoskie dzieci, które płakały. To wyglądało jak atak niewiernych na Europę. Wydaje mi się, że jakaś wielka tragedia spotka Włochy.

Zakonnik dodał, że najprawdopodobniej najbezpieczniejszym krajem w tym czasie będzie Polska.

Trzeba przyznać, że przepowiednie mrożą krew w żyłach.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: Pixabay, YouTube, Pexels, Wikipedia

Może Cię zainteresować