30-letnia Magda poszukiwana listem gończym. Pojawiły się nowe informacje na jej temat
Trwają poszukiwania Magdaleny Kralki. Przypomnijmy, że piękna blondynka kierowała grupą kiboli, a także jest odpowiedzialna za przemycenie do Polski ogromnych ilości marihuany i kokainy. 30-latka wciąż jest nieuchwytna. Wystawiono już za nią list gończy i Europejski Nakaz Aresztowania. Poszukiwana jest także czerwoną notą Interpolu – jej celem jest zatrzymanie, tymczasowe aresztowanie i ekstradycja osoby poszukiwanej. I choć ślad po niej zaginął, światło dzienne ujrzały właśnie kolejne informacji dotyczące kobiety. Okazało się, że Kralka była niegdyś pracownicą urzędu.
Przestępstwa Magdaleny Kralki
Magdalena Kralka kierowała w przeszłości grupą pseudokibiców Cracovii. Dostała się do niej dzięki związkowi z Mariuszem Z., który został zastrzelony przez antyterrorystów w grudniu 2017 roku. Mężczyzna podobno miał rzucić się na policjanta i próbować odebrać mu broń. Rodzina była jednak zupełnie innego zdania. Twierdziła, że został zastrzelony, pomimo że on sam nie stawiał oporu. Śledztwo zostało umorzone.
Szefowanie grupie kiboli to zaledwie kropla w morzu przestępstw Kralki…
30-latka była również szefową grupy odpowiedzialnej za przemycenie do Polski w sumie 5,5 tony marihuany o wartości 88 milionów złotych i 120 kg kokainy o wartości 4,3 miliona euro. Kiedy środki trafiły do kraju dalej były już rozprowadzane wśród dilerów w województwach małopolskim i pomorskim.
Kolejne stawiane 30-latce zarzuty dotyczą zleceń pobicia osób trzecich, utrudniania postępowania karnego, składania fałszywych zeznań, a także nakłanianie do składania fałszywych zeznań innych osób.
30-latka była pracownicą urzędu
30-latka jeszcze kilka lat temu pracowała w wydziale promocji krakowskiego magistratu. Jej kariera w urzędzie trwała jednak zaledwie kilka miesięcy, przez co wielu pracowników może jej nie kojarzyć.
Policja rozbiła już gang, który sprowadzał narkotyki z Hiszpanii. Trwają poszukiwania Magdaleny Kralki
Gdzie może aktualnie przebywać poszukiwana Magdalena Kralka? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że przemieszczała się z państwa do państwa, a obecnie prawdopodobnie znajduje się poza granicami Europy. To z kolei znacznie utrudnia dochodzenie. Polskie służby są tam praktycznie bezradne. Co więcej, poszukiwana prawdopodobnie wciąż ma kontakt z osobami w Polsce. Nie mniej jednak kontaktuje się z nimi w bardzo ostrożny i rozważny sposób, przez co namierzenie jej jest niemożliwe.
Wystąpiła o list żelazny
Poszukiwana prawdopodobnie doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ukrywanie się na dłuższą metę jest praktycznie niemożliwe. W związku z tym obrońca Magdaleny Kralki w miniony wtorek złożył w Sądzie Okręgowym w Krakowie wniosek o wydanie żelaznego listu. Co to oznacza? Jeśli sąd przychyli się do wydania dokumentu, 30-latka mogłaby wrócić do Polski, a do czasu prawomocnego ukończenia postępowania przebywałaby na wolności. Kralka przez ten czas miałaby natomiast nie utrudniać postępowania karnego.
Będzie sumiennym jego uczestnikiem, a wydanie listu żelaznego pomoże prokuratorowi dokończyć czynności niezbędne do zakończenia śledztwa – napisał obrońca
Każdemu, kto w jakikolwiek sposób przyczynia się do ukrywania poszukiwanej 30-latki lub też pomaga jej w ucieczce, grozi do 5 lat więzienia.