×

Sezonowe zbieranie truskawek. Zdziwisz się, ile można na tym zarobić!

Truskawki – jedni je uwielbiają, inni nie znoszą. Jedni je kupują, inni omijają szerokim łukiem. Jedni patrzą na nie, jak na zwykły owoc, inni je zbierają, żeby zarobić na życie. No właśnie. Ile można zarobić na zbiorze truskawek? „Jeśli masz spryt do rwania, możesz zarobić duże pieniądze” – czytamy na jednym z ogłoszeń zamieszczonych w sieci. Inni z kolei oferują dodatkowo nocleg, wyżywienie, zimne napoje i dobre warunki mieszkalne. Takich ogłoszeń jest w sieci pełno. Czy warto zwracać na nie uwagę?

System wynagrodzeń

Płaca różni się w zależności od systemu, w jakim zarabiamy pieniądze na zbiorze truskawek. Jedni pracodawcy płacą za tzw. kobiałkę (prostopadłościenny koszyk do transportu drobnych owoców) inni z kolei za godzinę. I tak oto za kobiałkę możemy zarobić od 2 do 4 złotych, podczas gdy stawki godzinowe oscylują w granicach od 10 do 15 złotych brutto. Są jednak też tacy, którzy oferują nawet 40 złotych za godzinę. Aby taka płaca mogła być jednak możliwe, muszą być bardzo dobre warunki.

Jak są ładne truskawki, to 15-20 łubianek na godzinę można zebrać – twierdzi pani Aneta

Obecne warunki atmosferyczne nie sprzyjają pracy w polu

Kiedy temperatura na zewnątrz przekracza 30 stopni Celsjusza, zbieranie truskawek zaczyna przypominać bardziej obóz pracy niż pracę, o jakiej myśleliśmy. Należy przy tym pamiętać, że polskie prawo pracy w żaden sposób nie reguluje, do jakiej temperatury możemy pracować, a po jakiej już nie. Istnieje tylko ogólnikowy zapis mówiący, że pracodawca ma obowiązek zapewnić odpowiednią temperaturę do rodzaju wykonywanej pracy. Ile wynosi dopuszczalna temperatura w przypadku zbioru truskawek? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że jeśli pracuje się na zewnątrz, a temperatura powietrza przekracza 25 stopni Celsjusza, pracodawca ma obowiązek zapewnić darmowe, chłodne napoje. Wiedzieliście o tym?

Płaca minimalna a zbiory sezonowe

Na chwilę obecną płaca minimalna wynosi 2250 złotych brutto. Minimalna stawka godzinowa to z kolei 14,70 złotych brutto. Warto jednak pamiętać o tym, że kiedy decydujemy się na prace sezonowe, jak chociażby zbieranie truskawek, te kwoty nie obowiązują.

Gdyby nie Ukraińcy…

Nie ulega wątpliwości, że coraz mniej Polaków decyduje się na prace przy zbiorach truskawek – szczególnie, kiedy mówimy o zbiorach w Polsce. Zdaniem wielu rolników, gdyby nie pracownicy z Ukrainy, nie byłoby komu pracować.

Kiedyś było inaczej, Teraz przyjeżdżają, posiedzą 2-3 dni i odjeżdżają. Ludziom nie chce się robić jak kiedyś, a teraz jeszcze dochodzą upały. Boimy się, że truskawki zepsują się na krzakach – mówi w rozmowie z Fakt24 rolnik z Krajna w woj. świętokrzyskim

Coś w tym jest

Wszystko wskazuje na to, że słowa rolnika nie są w żaden sposób wyssane z palca. Wystarczy spojrzeć na dane portalu OLX, gdzie często są wystawiane ogłoszenia dotyczące możliwości zarobku na zbiorze truskawek. Portal odnotował, ile osób w ostatnim czasie odpowiada na tego typu ogłoszenia.

Jeszcze dwa lata temu na jedną ofertę pracy sezonowej w serwisie OLX odpowiadano średnio 180 razy. W tym roku odpowiedzi na jedno ogłoszenie jest 80, podobnie było rok temu – podkreśla bankier.pl Paulina Rezmer z biura prasowego OLX

Praca przy zbiorze truskawek z pewnością nie należy do najłatwiejszych i najprzyjemniejszych. Pytanie tylko, czy kwota, którą proponują za zbiory pracodawcy, jest adekwatna do wykonywanej pracy? Jakie jest wasze zdanie?

_______________________
*Zdjęcie ma charakter poglądowy

Może Cię zainteresować