×

Tragiczny wypadek samochodowy. Nie żyje aż 9 osób, w tym 7 dzieci

Tragiczny wypadek samochodowy miał miejsce piątkowej nocy. Śmierć poniosło dziewięć osób, w tym siedmioro dzieci w wieku od 6 do 15 lat.

Nadmierna prędkość

Do tragedii doszło piątkowej nocy na drodze stanowej 33 w pobliżu miejscowości Avenal w Kalifornii. Wstępne wyniki śledztwa wskazują na winę kierowcy samochodu SUV Dodge Journey, który jechał za szybko.

Auto marki Dodge, prowadzone przez 28-letniego Daniela Lunę, z nieustalonego jeszcze powodu, zjechało na błotniste pobocze. Kierowca, jadąc z nadmierną prędkością, nie zdołał zapanować nad pojazdem. Samochód, ślizgając się na błotnistym poboczu, wpadł z powrotem na jezdnię i tam uderzył w  pickupa marki Ford F-150, prowadzonego przez kobietę.  Jak tłumaczy obrazowo kapitan Kevin Clays, odpowiedzialny za śledztwo w tej sprawie:

Dodge wjechał na polne pobocze stanowej drogi 33. Kierowca nie utrzymał kontroli nad pojazdem, zdołał wrócić na południowy pas i spowodował czołowe zderzenie.

W wyniku zderzenia, ford zajął się ogniem, a kierowca dodge’a zginął na miejscu. Jak ustalili funkcjonariusze przeszukujący jego samochód, nie wiózł żadnych pasażerów. Natomiast w fordzie, po ugaszeniu pożaru, odkryto nieprzepisową liczbę osób.

Tragiczny wypadek samochodowy

Jak ujawnia w rozmowie z dziennikarzami stacji ABC kapitan Clays:

Kiedy pożar został ugaszony, odkryto, że wewnątrz forda znajdowało się osiem osób, z których siedem wyglądało na nieletnich. Wszyscy odnieśli śmiertelne obrażenia. (…) Współpracujemy z biurem koronera hrabstwa Fresno, aby zidentyfikować zmarłych, dzieci pochodziły z dwóch spokrewnionych rodzin.

Ofiarami, oprócz dwojga dorosłych kierowców, jest siedmioro dzieci w wieku od 6 do 15 lat. Nie wszystkie miały zapięte pasy bezpieczeństwa, bo model forda, którym podróżowały, jest przewidziany dla maksymalnie sześciu osób.

Agencja AP, która w niedzielę poinformowała o wypadku, twierdzi, że policji udało się dotrzeć do świadków zdarzenia. Część z nich złożyła już zeznania. Obecnie trwa ustalanie, z jaką prędkością jechały oba auta i czy kierowcy znajdowali nie pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających, które mogły wpłynąć na ich zachowanie na drodze.

Policja podczas śledztwa weźmie też pod uwagę warunki pogodowe panujące wówczas na jezdni.  Jak ocenia kapitan Clays, odcinek drogi stanowej 33, na którym doszło do wypadku, sam w sobie nie jest uważany za niebezpieczny:

Autostrada 33 jest w tym miejscu dość prosta i dobrze utrzymana. Dochodzi tam do niewielu kolizji.

Źródła: wiadomosci.onet.pl

Może Cię zainteresować