×

Tragiczny wypadek pod Warszawą. Nie żyje motocyklista, pasażerce urwało kończyny

Tragiczny wypadek pod Warszawą na Drodze Wojewódzkiej nr 719. Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem. Jedna osoba nie żyje, druga jest w szpitalu, a jej stan lekarze określają jako bardzo ciężki.

Tragiczny wypadek pod Warszawą

Do makabrycznego zdarzenia doszło w piątek wieczorem, na Drodze Wojewódzkiej nr 719. To miejscowość Otrębusy niedaleko Pruszkowa (gmina Brwinów).

W zdarzeniu udział wziął motocykl, którym podróżowały dwie osoby, a także samochód osobowy. Za kierownicą siedziała kobieta. Wiadomo, że osoba prowadząca pojazd była trzeźwa.

Jest jedna ofiara śmiertelna

Samochód osobowy zderzył się z jednośladem, którym poruszali się mężczyzna i kobieta. Motocyklista zginął na miejscu.

Kobieta przeżyła, ale ma urwane kończyny, a jej stan lekarze określają jako bardzo ciężki. Na miejscu zdarzenia pojawił się śmigłowiec LPR, jednak ostatecznie to karetka zabrała ranną do szpitala.

Nie znamy na razie przyczyn zdarzenia, jednak nieoficjalnie mówi się, że do wypadku doszło, ponieważ motocyklista przekroczył dozwoloną w tym miejscu prędkość. Jak faktycznie doszło wypadku, to ustalą śledczy.

Motocyklistów ginie coraz więcej

O dramatycznych wypadkach z udziałem motocyklistów słyszymy zdecydowanie zbyt często. Kto odpowiada za taki stan rzeczy? Kierowcy samochodów osobowych, czy motocykliści?

Jak informuje portal auto.wprost.pl, w 2019 roku na polskich drogach doszło do 2 630 wypadków z udziałem motocyklistów. Zmarło 295 z nich, konkretnie 282 kierujących i 13 pasażerów. Tak dużej liczby ofiar śmiertelnych w wypadkach z udziałem motocyklistów nie odnotowano od 2011 roku.

Jest kilka głównych przyczyn tego typu wypadków. Jedną z nich jest oczywiście nadmierna prędkość i niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. Rzadziej do wypadków dochodzi z powodu nieprawidłowego wyprzedzania, a także niezachowania bezpiecznej odległości.

Warto jednak dodać, że — wbrew powszechnym przekonaniom — motocykliści często giną nie z własnej winy (w ubiegłym roku za ponad połowę zdarzeń z udziałem motocyklistów, odpowiadali kierowcy). Powodem takich wypadków najczęściej jest wymuszenie pierwszeństwa przez kierowców samochodów osobowych.

I tu zaczyna się wzajemne przerzucanie odpowiedzialności. Kierowcy tłumaczą, że za taki stan rzeczy odpowiada zbyt szybka i agresywna jazda motocyklistów. Jaka jest prawda?

Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować