×

Tragiczny wypadek pod Ostrołęką. Ojciec zginął na oczach dwóch synków

Zdarzenia drogowe to niestety smutna codzienność. W ubiegłą niedzielę doszło m.in. do groźnego wypadku w okolicach Bydgoszczy. Jeszcze bardziej tragiczny w skutkach był wypadek pod Ostrołęką z 27 października, w wyniku którego rodzice dwóch małych chłopców stracili życie.

Tragiczny wypadek pod Ostrołęką

Wypadek miał miejsce w niedzielne popołudnie, 27 października br., na trasie Ostrołęka-Różan na Mazowszu. Dokładnie w miejscowości Kołaki. Nie wiadomo jednak, dlaczego kierowca audi zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z autobusem. Pojazd rodziny z Warszawy został doszczętnie zniszczony. Autokar po kolizji wpadł do rowu i przewrócił się na prawy bok.

Sebastian Długosz, kierujący samochodem osobowym marki Audi, zginał na miejscu. Natomiast jego żonie Annie, dzięki akcji reanimacyjnej przywrócono funkcje życiowe. Następnie kobietę przetransportowano do szpitala. Niestety nie udało się jej uratować i zmarła na stole operacyjnym.

Z rodzicami podróżowała dwójka dzieci: 9-letni Patryk i 2-letni Staś. Chłopcy nie odnieśli żadnych poważnych obrażeń. Zostali jednak sierotami w ciągu jednego dnia…

Do całego zdarzenia odniósł się Zarząd Komendy Głównej Policji i Związek Zawodowy Pracowników Policji

Sebastian Długosz był Naczelnikiem Wydziału Utrzymania Systemów Informatycznych Policyjnych i Krajowych Komendy Głównej Policji. Nadano mu pośmiertnie Złoty Medal za zasługi dla policji.

Koledzy wspominają zmarłego współpracownika:

Był osobą niezmiernie cenioną za swój profesjonalizm oraz szanowany i lubiany przez podwładnych i przełożonych

Podczas uroczystości pogrzebowych padało wiele słów pełnych wzruszenia. Nikt nie może zrozumieć, dlaczego doszło do takiej tragedii.

Sebastian Długosz był wybitnym fachowcem, wspaniałym i życzliwym człowiekiem. Będzie nam go brakowało

Serce pęka. Ania była cudowną, ciepłą osobą

Ogromna tragedia

Wielka niesprawiedliwość losu i prawdziwy dramat

Tacy piękni i młodzi, tyle życia przed sobą, a zostawili rodzinę i przyjaciół

Serce pęka na myśl o dzieciach, rodzinie, co oni teraz przeżywają

Co dokładnie się wydarzyło?

Minęły już ponad dwa tygodnie od wypadku pod Ostrołęką. Niestety nadal nie udało się ustalić, co doprowadziło do tej tragedii. Nadzieja wyjaśnienia tej sprawy była pokładana w wideorejestratorach, które znajdowały się w obu pojazdach oraz tachografie, będącym wyposażeniem autobusu.

Po wstępnej analizie okazało się, że odczytanie obrazu z kamery Audi jest technicznie niemożliwe. Natomiast informacje uzyskane z zapisu wideorejestratora z autobusu nie przyniosły odpowiedzi na pytanie o przyczynę wypadku.

Jak powiedziała prok. Elżbieta Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce:

Widać na nim jedynie audi jadące prosto na autobus i nic innego, co mogłoby wnieść coś nowego do sprawy

Policja nie poprzestaje jednak na szukaniu odpowiedzi. Zespół biegłych z zakresu ruchu drogowego ma ustalić przyczyny wypadku oraz wskazać odpowiedzialnych za jego spowodowanie

Źródła: www.fakt.pl, www.facebook.com
Fotografie: Facebook.com (miniatura wpisu), Facebook.com

Może Cię zainteresować