Tragiczny wypadek na Podkarpaciu. Kierowca zginął na miejscu, a jego żona w szpitalu
Dzisiaj około godziny trzeciej nad ranem doszło do tragicznego wypadku w miejscowości Domostowa (powiat niżański) na Podkarpaciu. Samochód ciężarowy zderzył się z osobowym hyundaiem. Nie żyje małżeństwo, a dzieci przewieziono do szpitala.
Kierowca ciężarówki stracił panowanie nad pojazdem
Do wypadku doszło na drodze krajowej nr 19, na odcinku między Niskiem a Janowem Lubelskim.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń Policji, 44-letni obywatel Rumunii, który kierował ciężarowym dafem z naczepą, na zakręcie drogi stracił panowanie nad pojazdem. Wpadł w poślizg i zarzuciło nim na przeciwny pas ruchu.
W naczepę uderzył, jadący w kierunku Rzeszowa samochód osobowy, którym podróżowała czteroosobowa rodzina z Kraśnika (woj. lubelskie).
Śmierć na miejscu
40-letni kierujący hyundaiem zginął na miejscu. Jego 39-letnią żonę w ciężkim stanie przewieziono do szpitala w Janowie Lubelskim. Niestety kobiety nie udało się uratować.
W wypadku brały też udział dzieci tragicznie zmarłego małżeństwa. Chłopcy w wieku 2 i 11 lat, zostali przetrasportowani do szpitala w Tarnobrzegu. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Przewrócony autobus
W zdarzenia brał udział również autobus, przewożący turystów z Białorusi. Kierowca, próbując uniknąć zderzenia z tirem, wjechał do przydrożnego rowu. W autokarze, który w wyniku tego manewru przechylił się na bok, podróżowało 56 osób, w tym dwóch kierowców.
Na szczęście, nikt z podróżujących nie odniósł większych obrażeń. Umieszczono ich w remizie OSP Domostowa, gdzie oczekiwali na autobus zastępczy.
Wznaczone objazdy
Trwa usuwanie skutków wypadku z wykorzystaniem ciężkich pojazdów ratownictwa drogowego. Droga w miejscu wypadku jest całkowicie zablokowana. Policja wyznaczyła objazdy dla samochodów osobowych: przez Zarzecze – Pysznica w kierunku Janowa Lubelskiego i przez Biłgoraj. Samochody ciężarowe stoją.
Trudne warunki na drogach
Na Podkarpaciu od wczoraj panują fatalne warunki jazdy z powodu intensywnych opadów śniegu. Dlatego apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności.