Tragiczny finał bójki w Halloween w Wielkopolsce. Chłopiec w ciężkim stanie
Tragiczny finał bójki nastolatków w Halloween. 14-latek został kilkakrotnie ugodzony nożem podczas wieczornej bijatyki w Krobi w Wielkopolsce. Nastolatek trafił do szpitala w ciężkim stanie. Funkcjonariusze zatrzymali prawdopodobnie sprawcę ataku, którego przesłuchano.
Tragiczny finał bójki nastolatków w Halloween
Według ustaleń policji w poniedziałkowy wieczór w Krobi w Wielkopolsce na terenie jednej z prywatnych posesji doszło do bijatyki między dwoma grupami 14- i 15-latków. W jej trakcie jeden z uczestników użył noża i ranił innego nastolatka. Pretekstem zajścia była kłótnia dwóch zwaśnionych grup dzieciakó. Na miejsce przybyła straż pożarna, policja a także ratownicy medyczni.
Zostaliśmy zadysponowani do osoby poszkodowanej prawdopodobnie po ugodzeniu nożem w wyniku bijatyki pomiędzy grupą młodzieży. Na miejscu zastaliśmy osobę przytomną już zaopatrzoną przez strażaków z OSP w Krobi, którzy udzielili pierwszej pomocy przed przybyciem zespołu ratownictwa medycznego
– relacjonował tragiczny finał bójki nastolatków w Halloween aspirant sztabowy Sebastian Kasperkowiak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu.
Śledczy wyjaśniają przyczyny zdarzenia
Funkcjonariusze policji pojawili się na miejscu zdarzenia chwile po przyjeździe strażaków.
Był tam tłum młodych ludzi, którzy się wokół przemieszczali. To były dzieci, które wyglądały na na dziesięć, czternaście, może piętnaście-szesnaście lat
– poinformowała Marta Stopska, dziennikarka portalu gostyn24.pl, która była na miejscu.
Poszkodowany 14-latek został przewieziony do szpitala w Gostyniu. Następnie przetransportowano go do kliniki w Poznaniu, gdzie przeszedł operację. Obecnie chłopak przebywa na oddziale chirurgii, a lekarze określają jego stan jako ciężki, ale stabilny.
Śledczy wyjaśniają przyczyny zdarzenia. Sprawcę oraz nastoletnich świadków przesłuchano.
Pomiędzy dwoma chłopcami doszło do kłótni i szarpaniny. 14-letni poszkodowany próbował ich rozdzielić, wtedy podbiegł do niego rówieśnik i kilkukrotnie ranił go nożem w plecy
– wyjaśniła Monika Curyk z gostyńskiej policji.
