×

Tragedia w Szczyrku: firma, która wykonywała pracę przy budynku wydała oświadczenie

W chwili wybuchu gazu, prace  przy budynku w Szczyrku wykonywała spółka Aqua System z Bielska-Białej. Wiadomo, że tego dnia w pobliżu tragedii pracowało dwóch pracowników firmy. Do wybuchu doszło na ich oczach.

Pracownicy wykonywali przewiert sterowany pod ziemią na głębokości 1,7 m. Zadanie zleciła firma Elmaro z Godziszki, wykonująca usługi elektroenergetyczne.

Jest oświadczenie spółki!

Spółka Aqua System jak dotąd milczała na temat środowej tragedii.

Aqua System złożyła wyrazy współczucia rodzinie, znajomym, a także mieszkańcom Szczyrku. Stwierdziła również, że dotychczasowe milczenie jest spowodowane głębokim smutkiem w związku z tragedią.

Prezes bielskiej spółki jak dotąd nie wypowiadał się w związku z tragedią, ale był już przesłuchiwany przez policję.

W oświadczeniu Aqua System pisze:

Wszelkie czynności związane z wymaganymi uzgodnieniami, tzn. lokalizacją podziemnego uzbrojenia, dokumentacją projektową zadania, a także nadzorem bezpośrednim właścicieli uzbrojenia podziemnego, należały do obowiązków generalnego wykonawcy robót.

Spółka z Bielska-Białej zapewnia również, że wszelkie niezbędne informacje i cała dokumentacja związana z pracami została już przekazana właściwym organom, badającym sprawę.

Kto zawinił?

Spółka stwierdza, że:

jest naprawdę zbyt wcześnie, by na tym etapie jednoznacznie określić bezpośrednią przyczynę tragedii, a także obarczać winą kogokolwiek.

W oświadczeniu czytamy, że przyczyny katastrofy są związane z trudnymi warunkami geologicznymi, podziemnym uzbrojeniem terenu, gęstą zabudową oraz złożoną technologią, wykorzystywaną do prowadzenia prac metodami bezwykopowymi.

Zgodnie z komunikatem Polskiej Spółki Gazownictwa, najbardziej prawdopodobną przyczyną tragedii w Szczyrku było uszkodzenie gazociągu, który spowodował wyciek gazu, a w efekcie eksplozję i pożar. Pracownicy zewnętrznej firmy mieli wwiercić się w rurę urządzeniem, służącym do wykonywania przecisków podziemnych. W efekcie gaz przedostał się do budynku instalacjami i kanałami.

Dom zrównany z ziemią

W środowej tragedii pod gruzami domu zginęła wielopokoleniowa rodzina – 8 osób, w tym czworo dzieci.

Trzykondygnacyjny budynek został doszczętnie zniszczony. Rodzina nie miała żadnych szans na ratunek.

Jacek Sasin poinformował, że ze względu na ogromną siłę eksplozji, prawdopodobnie wszyscy zginęli w chwili wybuchu.

Jak podaje Onet, jedną z ofiar był trener narciarstwa Wojciech Kaim, który zginął razem z żoną i trójką dzieci.

Sprawę bada Prokuratura w Bielsku-Białej. Śledztwo jest prowadzone w kierunku sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu i zdrowiu wielu osób.

W tym przypadku zginęła cała rodzina. Tragedia wstrząsnęła mieszkańcami Szczyrku i całą Polską.

 

 

 

 

 

 

Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), YouTube.com, Facebook.com

Może Cię zainteresować