30 lat temu żona straciła wzrok, a on zrobił dla niej coś, co podziwiają dziś ludzie z całego kraju
Każdej wiosny dom rodziny Kuroki w japońskim Shintomi odwiedzają turyści i dziennikarze. Tysiące ludzi chce zobaczyć miejsce, w którym żyje 86-letni Toshiyuki i 76-letnia Yasuko. Powodem tej wielkiej ciekawości jest ich ogromny ogród, ale historia związana z tym miejscem sięga 1956 roku.
Wówczas para się pobrała. Małżeństwo było zaaranżowane, ale to wcale nie zmieniło faktu, że para była w sobie zakochana. Razem zamieszkali w małym gospodarstwie i byli bardzo szczęśliwi. Doczekali się trójki dzieci i skupili się na pracy, która związana była z hodowlą bydła i produkcją mleka.
Niestety to zajęcie było bardzo absorbujące. Trzeba było wstawać już o drugiej w nocy przez 365 dni! Ale para nigdy się nie skarżyła. Wzajemnie się wspierała, nawet w tych ciężkich momentach.
Ich życie było momentami ciężkie, ale zawsze się wspierali.
Zakochani mieli wspólne marzenie, do którego dążyli. Odkładali pieniądze, aby zwiedzić w ich ojczyźnie najsłynniejsze zabytki.
Niestety życie miała wobec nich inne plany. Pewnego dnia w 1986 roku Yasuko skarży się na problemy z oczami. Niezwłocznie udaje się do okulisty, ale lekarz nie jest w stanie powiedzieć, co się dzieje z kobietą.
Tydzień później niestety traci wzrok i całkowicie ślepnie. Zdiagnozowano u niej cukrzycę, która doprowadziła do takiego stanu. Wówczas miała tylko 52 lata… Ten stan strasznie przygnębił Yasuko, która przez całe życie była bardzo aktywna. Mężowi łamie się serce gdy widzi, jak jego żona z dnia na dzień jest coraz smutniejsza. Ich marzenia na pewno się nie zrealizują i to także ich martwi.
Toshiyuki wspiera swoją żonę, ale ona jest w coraz to głębszej depresji. Większość czasu spędza w domu i prawie z nikim nie rozmawia, ale wtedy dzieje się coś, co zmienia ich życie.
To była pierwsza wiosna, gdy kobieta stała się niewidoma. Smutny mąż spogląda przez okno i widzi, jak ludzie zbierają się w swoich ogrodach.
Wtedy pomyślał, że być może ktoś byłby zainteresowany kwiatami, które zasadził w ubiegłym roku. Postanawia zaprosić gości do swojego domu, z którego jego żona praktycznie nie wychodzi.
Rok po roku mężczyzna zasadzał coraz więcej kwiatów z nadzieją, że ich posesję będą odwiedzać ludzi, którzy z chęcią przy okazji zamienią par zdań z Yasuko. Latem pielił chwasty, a zimą zajmował się nawozami.
Niestrudzony Toshiyuki w ciągu najbliższych 10 lat stworzył różowe imperium, o którym zrobiło się głośno w całym kraju. Jednocześnie coraz więcej osób przyjeżdża podziwiać spektakl.
Zawsze w centrum: Yasuko, która cieszy się z tego, że ma kontakt z ludźmi. Uśmiechnięta wita gości i zawsze jest chętna do rozmowy.
Kwiaty zajmują 3000 m². W okresie rozkwitu, w każdy weekend można doliczyć się nawet do 5000 gości!
Ludzie podziwiają przepiękne kwiaty, wyglądające jak woda, a poza tym wzruszają się przepiękną historią miłości tej dwójki.