×

Chorego psychicznie mężczyznę torturowano w areszcie. Strażnicy przez cały czas śmiali się z więźnia

Zazwyczaj do więzienia nikt nie trafia bez powodu, choć i od tej reguły pojawiają się wyjątki. Mimo popełnionych przestępstw, skazani powinni mieć prawo choć do zachowania minimalnej godności i ludzkiego traktowania.

Andrew Holland do więzienia trafiał sporadycznie. Mężczyzna cierpiał na schizofrenię i często był aresztowany za drobne wykroczenia

22 stycznia 2017 roku Andrew zmarł w swojej celi, okoliczności jego śmierci są jednak wstrząsające. Strażnicy z pewnością nie mieli prawa nadużywać swojej władzy w tak okrutny sposób.

Ostatnie aresztowanie Andrew miało miejsce w 2015 roku. Wtedy trafił do więzienia na dwa lata za naruszenie okresu próbnego

Kiedy schizofrenik zaczął się rozbierać w swojej celi, rozbawieni strażnicy oglądali zajście na nagraniu. Widok pomieszczenia, w którym znajduje się mężczyzna jest przerażający.

W pewnym momencie Andrew zaczyna bić się po głowie. Strażnicy postanawiają wtedy przenieść go do innej celi

Tam przywiązują go do krzesła. Więźnia unieruchomiono na 46 godzin. Nie otrzymał w tym czasie jedzenia i nie mógł korzystać z toalety.

Gdy mężczyzna w końcu zostaje uwolniony, ma problemy z oddychaniem. Żaden ze strażników jednak nie reaguje

Chwilę później Andrew traci przytomność. Wtedy dopiero personel reaguje. Podczas prób reanimacji, na zdjęciach z monitoringu widać rozbawionych strażników.

Reanimacja jednak nie powiodła się. Po brutalnych torturach i nieludzkim traktowaniu Andrew umiera

Mimo, że nagranie z monitoringu ujrzało światło dzienne, nikt z pracowników nie został ukarany. Rodzinie wypłacono 5 milionów odszkodowania.

Przyczyną śmierci 36-latka był zator płucny. Interwencja i odrobina empatii mogły zapobiec tragedii

Może Cię zainteresować