×

Aktor Bartłomiej Topa szczerze mówi o śmierci swojego pierwszego synka, Kajtka

Bartłomiej Topa to aktor, który bardzo mocno chroni swoje życie prywatne. Rzadko kiedy udziela na swój temat informacji. Tym razem zrobił jednak wyjątek i opowiedział o dramatycznej sytuacji, do której doszło 17 lat temu. Aktor musiał zmierzyć się z tym, czego obawia się każdy rodzic – ze śmiercią swojego malutkiego dziecka.

Aktor o przeżytej tragedii opowiedział na łamach czasopisma “Pani” w rozmowie z Jerzym Stuhrem. Topa szczerze wyznał, że 17 lat temu wraz z żoną musieli poradzić sobie ze śmiercią ich synka Kajtka. Mężczyzna przyznaje, że była to najtrudniejsza sytuacja w jego życiu.

Dla mnie najtrudniejszym doświadczeniem w życiu była śmierć mojego syna. Jak widziałem go w inkubatorze. Wiedziałem, że ma w sercu wspólny kanał przedsionkowo-komorowy, co oznaczało, że nie zobaczę, jak będzie dorastał. Zmarł tuż po urodzeniu, trzy godziny później – czytamy w udzielonym przez Topę wywiadzie.

Gdzie jest sens życia?

Dramatyczne chwile na zawsze zmieniły życie aktora. Topa zaczął przewartościowywać to, w co do tej pory wierzył.

Wtedy zadałem sobie pytanie: dlaczego? Gdzie jest sens życia? I ja sobie to pytanie zadaje nieustająco. Każdy dzień staram się przeżywać tak, jakby był ostatnim. Czytam wspaniałą książkę o tym, jak dobrze przygotować się do śmierci – podsumowuje aktor.

A post shared by SpektakLove (@spektaklove) on

Śmierć zmienia człowieka

Tragedia zmieniła także podejście aktora do codziennych spraw. Jak sam stwierdza:

Śmierć Kajtka przewartościowała moje życie, spojrzenie na ludzi, na codzienność. Z myślenia o tym, że jest coś po, że będzie kiedyś, na myślenie, że najważniejsze jest to, co tu i teraz. Dzisiaj. Że nie ma przyszłości. I to jest mój raj.

A post shared by Teatr 6.piętro (@teatr6pietro) on

Pamięć o nim nigdy nie zginie

Obecnie Topa jest szczęśliwym ojcem 16-letniego Antka. Aktor przyznaje, że często rozmawia z nim o sytuacji sprzed lat. Stara się także przekazać mu to samo trzeźwe podejście do życia.

Dziś tego samego uczę Antosia, który urodził się po śmierci Kajtka. Wie, co się wydarzyło. Zna swoją historię, jest wrażliwy, ma mnóstwo marzeń, komponuje muzykę i żyje dniem codziennym.

Może Cię zainteresować