×

Teściowie nie interesują się wnukami. „Ja nie będę niańczyć twoich dzieci”

Teściowie nie interesują się wnukami, ani tym, jak sobie radzę po trzecim porodzie – żali się na forum Kafeterii jedna ze świeżo upieczonych mam. Chociaż relacje pomiędzy dziadkami i wnukami nadal należą do tych najbardziej wyjątkowych, ciężko ukryć, że w tej kwestii wiele się zmieniło. Dziadkowie coraz częściej mają swoje sprawy, bądź, zwyczajnie, wolą odpoczywać, niż zajmować się małymi dziećmi. Zdarza się, że na tym tle pojawia się w rodzinie sporo konfliktów.

Teściowie nie interesują się wnukami, ani mną

Jedna ze świeżo upieczonych matek opisuje swoją historię na forum Kafeterii. Kobieta jest po trzecim porodzie. Tym razem nie obyło się bez komplikacji i konieczne okazało się wykonanie cesarskiego cięcia.

Kobieta twierdzi, że teściowie stracili zainteresowanie wnukami i nie może liczyć na ich wsparcie. Ma już dwóch synów w wieku 6 i 2 lat. Na męża nie do końca może liczyć. Tymczasem proces dochodzenia do siebie po cesarskim cięciu jest trudny i długotrwały.

Kobieta czuje żal, że – chociaż teściowe ich odwiedzili i widzieli, że ledwo chodzi po cesarskim cięciu – potem wrócili do domu i nawet nie zapytali o to, jak się czuje i czy mogą jej w czymś pomóc. Najgorsze jest to, że mają świadomość, iż świeżo upieczona mama nie bardzo może oprzeć się na pomocy ich syna.

Ja nie oczekuję, że będą piali z zachwytu, zamartwiali się, zabierali dzieci na spacer i przywozili nam obiady. Ale nie zapytali o nic, ani o mnie, ani o dzieci

– pisze.

Sądząc po komentarzach, w podobnej sytuacji jest wiele mam. Kobiety piszą, że dziadkowie przestali się angażować w pomoc. Co więcej, często faworyzują jednego z wnuków, zapominając o pozostałych. Z czego to wynika?

Emerytura od wnuków

Dzieci szybko przestają być dziećmi. Chcą samodzielnie podejmować decyzje i nie lubią, gdy ktoś się w nie wtrąca. Ale często bywa tak, że wszystko się zmienia, gdy… dzieci mają dzieci. Wtedy pomoc dziadków okazuje się bezcenna.

Tyle tylko, że wielu rodziców nie zauważa faktu, że czasy mocno się zmieniły. Zmieniają się także współcześni dziadkowie. Coraz więcej seniorów chciałoby poświęcić czas spędzany na emeryturze na coś, na co wcześniej czasu nie było – realizację swoich pasji.

Co więcej, wielu emerytów podejmuje świadomą decyzję o kontynuacji zawodowej pracy. Wielu pragnie podróżować, uprawiać sport, rozwijać zainteresowania i po prostu odpocząć. Dlatego coraz częściej pada zdanie „ja nie będę niańczyć twoich dzieci”.

Część rodziców za pewnik uznaje, że dziadkowie pomogą im w opiece nad dzieckiem lub dziećmi. Ewentualna odmowa prowadzi do poważnych rodzinnych konfliktów. Tylko kto w tej kwestii ma rację?

Czy dziadkowie powinni opiekować się wnukami?

Obecność dziadków w życiu dziecka jest niezwykle ważna. Ale wielu rodziców oczekuje, że dziadkowie będą dziadkami przynajmniej przez 8 godzin dziennie. Taka pomoc jest oczywiście nieoceniona, ale czasem zaczyna przeradzać się w problematyczną relację. Pracujący rodzice uważają za naturalną kolej rzeczy, że dziadkowie są na każde zawołanie. Ich postawa łatwo przeradza się w roszczeniową.

Warto pamiętać, że dziadkowie mieli już okazję, żeby zajmować się dziećmi – nami. Przez lata spełniali wobec nas swój rodzicielski obowiązek. Teraz jako dziadkowie mogą pomagać i wspierać. No właśnie, „mogą”. Ale czy na pewno mają taki obowiązek?

Niektórzy dziadkowie mają problemy zdrowotne i nie czują się na siłach, żeby opiekować się żywiołowym dzieckiem. Inni świadomie ograniczają kontakty z wnukami. Powody mogą być bardzo różne. Czasami jest to niechęć do synowej czy zięcia. Innym razem, zwyczajna asertywność i chęć skupienia się nad tym, na co nigdy wcześniej nie miało się czasu.

Tylko jak w tym wszystkim znaleźć złoty środek? I jak rozwiązać problem, gdy jedna ze stron czuje, że wywiera się na nią presję, a druga czuje się ignorowana?

Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu), Pixabay

Może Cię zainteresować