×

W niektórych miejscach korzystanie z telefonu będzie karane mandatem i ma to swoje uzasadnienie

Często Ci się zdarza chodzić po ulicy i jednocześnie pisać wiadomości lub sprawdzać maile? Pewnie tak.

Jeśli w ten sposób będziesz przemierzać ulice Honolulu, możesz zostać ukarany mandatem w wysokości 125 złotych. Wydaje się to dziwne? Cóż, nie powinno.

Korzystając z telefonu komórkowego podczas jazdy samochodem czy nawet spaceru po ulicy, znacznie bardziej skupiamy się na naszych kilkocalowych ekranach niż świecie wokół nas. To może doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji.

the new urban lemmings are marching

Smartfony zasłaniające twarze przechodniów stały się prawdziwą plagą.

Ludzie czatują, sprawdzają wiadomości, robią zdjęcia, kierowcy często również rozmawiają przez telefon. Nie trzeba chyba tłumaczyć jak wielkie niebezpieczeństwo sprowadzamy na siebie i innych.

Twaking -- Looking at phone while walking -- pushing baby carriage

Cała nasza uwaga skupia się na telefonie. Jesteśmy rozproszeni i o wypadek bardzo łatwo. Niebezpieczeństwo stanowią wszelkiego rodzaju schody, słupki, fontanny, kratki ściekowe, inne osoby, samochody, a nawet nasze własne nogi. Listę można ciągnąć w nieskończoność.

Trudno zauważyć przeszkodę, gdy akurat szukamy odpowiedniego emoji, które chcemy dołączyć do wiadomości. Raczej nie chcemy skończyć pod kołami samochodu z tego powodu. Miejmy tylko nadzieję, że kierowca, który nas potrąci nie będzie zajęty tym samym co my.

Inną sprawą jest, że smartfon raczej nie ucieknie. Warto nacieszyć się spacerem, a sprawdzanie wiadomości zostawić na później.

Zresztą, może zamiast wisieć na internetowym czacie, warto spotkać się na kawę czy spacer? Często jesteśmy tak zajęci wirtualnym światem, że nie dostrzegamy potencjału tego rzeczywistego, a szkoda.

Multitasking

Wszystko jest dla ludzi, jednak warto przy tym zachować zdrowy rozsądek. Nie raz słyszeliśmy o poważnych czy nawet śmiertelnych wypadkach, do których doprowadziło bezmyślne korzystanie z telefonu. Ba, pamiętamy nawet tragiczne selfie, które miało wyjść idealnie, a skończyło się tragedią.

Tak więc widzicie, że wprowadzenie nowego prawa w Honolulu ma swoje uzasadnienie. Inne stany planują przyjąć hawajski pomysł i wprowadzić podobne regulacje. Swoją drogą szkoda, że tyle czasu marnujemy wisząc na telefonie i większość ludzi absolutnie nie ma w tym umiaru.

Staliśmy się niewolnikami maleńkich urządzeń o fantazyjnej nazwie smartfon.

Może Cię zainteresować