×

Teksas wygrał z epidemią koronawirusa? Znieśli restrykcje a liczba zakażeń spada

Teksas wygrał z epidemią koronawirusa, przyjmując zupełnie inną strategię niż reszta świata. W stanie zrezygnowano z obostrzeń i konieczności zakrywania twarzy w miejscach publicznych. Dzięki takiemu postępowaniu już dwa tygodnie po zniesieniu ograniczeń, liczba nowych zakażeń drastycznie spadła. Jak to możliwe?

Obostrzenia nie są skuteczne?

W marcu tego roku gubernator Teksasu, Greg Abbott poinformował, że stan zostanie całkowicie otwarty, ponieważ umożliwił to spadek ilości zakażeń oraz hospitalizacji. Polityk powoływał się także na fakt, że stale zwiększająca się liczba zaszczepionych obywateli gwarantuje, że epidemię uda się utrzymać pod kontrolą.

Zniesienie obostrzeń przywróciło normalne funkcjonowanie przedsiębiorstw, a ludzie zostali zwolnieni z konieczności zakrywania ust i nosa. Takie postępowanie zyskało krytykę ze strony przeciwników politycznych. Swój sprzeciw wyraził również prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Stwierdził, że podejście, które wykazuje Teksas jest prymitywne.

Ostatnią rzeczą, której potrzebujemy, jest myślenie neandertalczyków: „zapomnij o masce, wszystko jest w porządku”.

Czas pokazał jednak, że zniesienie obostrzeń przyniosło wspaniałe rezultaty. Wbrew przestrogom sceptyków, w Teksasie wcale nie doszło do eskalacji epidemii. Wręcz przeciwnie – liczba zakażeń zaczęła gwałtownie spadać. Abbott opublikował w sieci statystyki, dotyczące obecnej sytuacji w Teksasie. Okazuje się, że liczba osób przebywających w szpitalach jest najniższa od października.

Teksas wygrał z epidemią koronawirusa

W ubiegłą sobotę stan zanotował zaledwie 2 292 nowych przypadków koronawirusa, co jest ilością średnio o 500 niższą niż tydzień wcześniej. Dla porównania, jeszcze w styczniu rejestrowano tam nawet 14 tys. nowych przypadków dziennie. Władze uważają, że spadek liczby nowych zakażeń to wynik szczepień. Na liczącą 29 mln populację Teksasu, prawie 4 mln przyjęło już drugą dawkę.

Przypadek Teksasu jest najlepszym dowodem na to, że wprowadzanie lockdownów oraz zmuszanie ludzi do określonych zachowań wcale nie zwiększa bezpieczeństwa.

Koniec epidemii tuż tuż?

W opinii niektórych specjalistów kraje Unii Europejskiej już w połowie lipca mają szansę osiągnąć odporność stadną na COVID-19. Taką opinię w wywiadzie dla francuskiej telewizji TF1 wyraził komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton.

Jego zdaniem taka prognoza jest bardzo realistyczna, ponieważ tempo szczepień przeciwko koronawirusowi jest wysokie w większości krajów wspólnoty. Czas pokaże, czy rzeczywiście eksperymentalne szczepionki będą w stanie przeciwdziałać także tzw. brytyjskiej odmianie koronawirusa.

W lutym tego roku Teksas nawiedziła zima, jakiej w tym miejscu nie było od wielu lat. Większość mieszkańców zupełnie nie była na to przygotowana.

Fotografie: Freepik (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować