×

Tęczowa rodzina. Każde z siódemki dzieci ma inny kolor skóry, ale wspólnego ojca

Tęczowa rodzina to ewenement na skalę świata. Składająca się z dziewięciu osób gromada ludzi spokojnie mogłaby zostać twarzą kampanii przeciwko rasizmowi. Jak to możliwe, że w obrębie jednej rodziny panuje aż tak duża różnorodność?

To naprawdę jego dzieci

Tess i Chris Giddings nazywają siebie „tęczową rodziną”, ponieważ każde z siedmiorga ich dzieci posiada inny kolor skóry. Ich matka to blondynka o jasnej karnacji. Z kolei, ojciec jest Mulatem. Para zawsze marzyła o tym, aby mieć dużą rodzinę, ale żadne z nich nie spodziewało się, że wygląd ich dzieci aż tak ich zaskoczy. Pociechy Giddingsów posiadają siedem różnych odcieni karnacji – od bardzo jasnego, zbliżonego do kolorytu skóry matki, bo ciemnobrązowy, który posiada ich ojciec.

Tess Giddings regularnie słyszy pytania dotyczące tego, kto jest ojcem jej dzieci. W wywiadzie dla czasopisma „Mirror” wyznała, że nieznajomi niejednokrotnie podejrzewają, że maluchy mają kilku ojców.

Kiedy pytają mnie, czy wszystkie należą do Chrisa, niesamowicie mnie to śmieszy.

Można przypuszczać, że i sam Chris Giddings miał podejrzenia co do tego czy, aby na pewno jest ojcem swojej najstarszej córki. Giddingsowie zarzekają się jednak, że wcale nie z powodu domniemanej niewierności postanowili wykonać dziecku test genetyczny. Para twierdzi, że przypuszczała, że najstarsza córka mogła zostać przypadkowo podmieniona na porodówce.

Tęczowa rodzina

Badanie genetyczne wykazało, że rzeczywiście dziewczynka jest ich córką. Kolejne dzieci pary pomimo całkowicie różnych odcieni skóry, nie wywoływały już zdziwienia u rodziców. Giddingsowie oswoili się z myślą, że tak po prostu musi być.

Zamierzali mieć pięcioro dzieci, jednak los przygotował dla nich niespodziankę. Tess zaszła w szóstą ciążę, z której urodziło się aż dwoje dzieci.

W 13. tygodniu ciąży poszłam na badania. Gdy tylko sonda ultrasonografu znalazła się na moim brzuchu, zobaczyłam dwie małe główki.

Niestety tym razem nie wszystko poszło zgodnie z planem. Medycy sądzili, że dzieci nie przeżyją, dlatego ostatnie kilka tygodni ciąży Tess musiała spędzić na oddziale patologii ciąży. Po porodzie siłami natury wystąpiły komplikacje, a kobieta trafiła na OIOM. Przeszła dwie skomplikowane operacje, a jej dzieci musiały przez miesiąc przebywać na  oddziale intensywnej terapii. Na szczęście dziś cała rodzina może cieszyć się zdrowiem i szczęściem.

Jak to możliwe?

Wiele osób zastanawia się, jak to możliwe, że Giddingsowie mają siódemkę dzieci, z których każde posiada inny kolor skóry oraz włosów. Dzieje się tak, ponieważ analizując prawa genetyki, jest to jak najbardziej możliwe.

Zgodnie z pierwszym prawem Mendla, gamety zawierają po jednej kopii każdego genu. Z kolei, drugie prawo Mendla zakłada, że różne cechy są dziedziczone niezależnie od siebie. Oznacza to, że nawet u osób o np. brązowych oczach, może występować recesywny gen oczu niebieskich. Wówczas w ich potomstwie może znajdować się dziecko o oczach niebieskich.

Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować