×

Tatuaże stanowią 90% powierzchni jego ciała. Są jego pasją, ale i czymś jeszcze

Większość ludzi ma swoje pasje i hobby. Niektórzy robią mniej szalone rzeczy, inni bardziej. Do tych drugich z pewnością należy pasja pewnego mężczyzny z Adelaide w Australii. Są nią tatuaże. Brzmi zwyczajnie? Poczekajcie, aż dowiecie się więcej…

Mężczyzna ten początkowo sam siebie tylko określał mianem Tattboy. W 2014 roku legalnie zmienił jednak swoje imię oraz nazwisko na: Tattboy Holden. Ma 49 lat. Do dziś wydał już tysiące dolarów na swoje tatuaże.

Nie zrobił tego jednak bez powodu

Po 2000 roku przeszedł kilka operacji, w rezultacie których poniósł poważny uszczerbek na zdrowiu. Uszkodzono mu kilka nerwów, co spowodowało u niego chroniczny ból.

Nie można było go wyleczyć w żaden sposób, który zna obecna medycyna

Po pewnym czasie dowiedział się, że w walce z jego przypadłością mogą pomóc mu tatuaże i rzeczywiście tak się stało. Zabiegi tatuowania stały się formą terapii przeciwbólowej.

Do tej pory wydał na tatuowanie swojego ciała prawie 100 tysięcy dolarów. Dziś pokrywają one 90% powierzchni jego ciała. Ozdoby znajdują się m.in. na jego twarzy – ustach czy nosie, a także i na penisie, gałce ocznej oraz na języku.

Mężczyzna wyznaje, że tatuaże robione, w niektórych miejscach (powieki czy członek) są naprawdę bolesne, ale są niczym w porównaniu z bólem, który wcześniej mu doskwierał.

Mogłoby się wydawać, patrząc na Tattboy’a, że powierzchnia jego ciała została już wyczerpana całkowicie. On jednak mówi, że nie ma nawet opcji, aby przestał.

Już planuje wykonanie kolejnych tatuaży

Jego rodzina oraz przyjaciele są odrobinę przerażeni tym, co mężczyzna robi ze swoim ciałem. Boją się, że jego uzależnienie nie skończy się dla niego dobrze.

Z kolei sam Tattboy wyznaje, że jedyny problem związany z tak ogromną ilością tatuaży stanowi dla niego to, że odstraszają one jego potencjalnych pracodawców.

Nawet to jednak nie sprawia, że żałuje wykonania którejkolwiek ze swoich 100 ozdób

Teraz mężczyzna przygotowuje się do roli w pewnym horrorze, ale twierdzi, że jeśli będzie taka możliwość, mógłby znów wrócić do korporacyjnego świata.

Myślicie, że uda mu się to?

Może Cię zainteresować