×

Tajemnica niebieskich psów rozwiązana. Naukowcy odetchnęli z ulgą!

Tajemnica niebieskich psów rozwiązana. Weterynarze po przebadaniu 8 psiaków uznali, że za ich kolor sierści odpowiada niegroźny dla zdrowia związek chemiczny nazywany błękitem pruskim. Pierwsze podejrzenia na szczęście okazały się błędne.

Niebieskie psy w Niżnym Nowogrodzie

Tydzień temu w rejonie Niżnego Nowogrodu w Rosji zauważono stado bezpańskich psów, których sierść miała kolor nie występujący naturalnie w przyrodzie. Psy były niebieskie.

Zdjęcia niebieskich psów, wykonane i rozpowszechnione przez przypadkowych przechodniów, stały się hitem Internetu jednocześnie sprawiając, że nie dało się tej sprawy zamieść pod dywan.

Zarządzający masą upadłościową zakładów Andriej Misliwetz bagatelizuje zagrożenie, uparcie twierdząc że zdjęcia niebieskich psów nie są autentyczne, tylko zostały przerobione w programie graficznym. Jednak miejscowe władze postanowiły zbadać tajemnicę niebieskich psów.

Sprawa stała się tym pilniejsza, że pojawiły się podejrzenia, że mogły wytarzać się w toksycznych substancjach pozostałych na terenie zamkniętych od 6 lat zakładów chemicznych w Dzierżyńsku, specjalizujących się w produkcji kwasu cyjanowodorowego i pleksiglasu. To by znaczyło, że nietypowe wybarwienie psiej sierści mogło powstać w wyniku skażenia chemicznego.

Tajemnica niebieskich psów rozwiązana

Od tamtej pory udało się schwytać 8 psów i umieścić je w klinice weterynaryjnej, gdzie przeszły kompleksowe badania przy udziale chemików z ośrodka badawczego przy uniwersytecie w Niżnym Nowogrodzie.

Zarówno badanie weterynaryjne, jak i chemiczne potwierdziły, że za nienaturalny kolor sierści odpowiada „błękit pruski”, nieorganiczny związek chemiczny, mieszana sól kompleksowa zawierająca anion heksacyjanożelazianowy(II) oraz kation żelaza. Kolor jest rezultatem absorpcji światła powodującej przeniesienie elektronu pomiędzy atomami żelaza na różnych stopniach utlenienia.

Zwierzęta pozostają pod opieką weterynarzy, dopóki nie zostaną całkowicie wyleczone i zaszczepione. Czują się dobrze, mają apetyt i są aktywne, niestety, wkrótce przyjdzie im wrócić do dawnego tułaczego życia. Jak ujawnił w rozmowie z BBC News szef kliniki dla zwierząt Ilja Kazako:

Rozgłos wokół tych informacji był ogromny, ale na razie nie dostaliśmy żadnej propozycji adoptowania zwierząt.

Źródła: www.fakt.pl, pl.wikipedia.org, www.o2.pl
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter, Daily Mail

Może Cię zainteresować