×

90-kilogramowy szympans zaatakował kobietę. Straciła dłonie i twarz

Szympans zaatakował kobietę. Był wychowywany przez jej przyjaciółkę, jak syn. Niestety zwierzęta przyzwyczajone do zupełnie innych warunków życia mogą być bardzo niebezpieczne dla ludzi. Globalny problem hodowania dzikich zwierząt jako zwierzątek domowych ujawnia popularny serial platformy Netflix pt. „Król tygrysów”.

Dzikie zwierzę to nie dziecko

Do tragedii doszło w 2009 roku. 50-letnia wówczas Charla Nash została zaatakowana przez szympansa imieniem Travis, którego jej przyjaciółka wychowywała od niemowlęctwa i traktowała jak własnego syna. Sandra i Jerome Herold zaadoptowali Travisa po tragicznej śmierci jego matki, która została zastrzelona podczas próby ucieczki z Rezerwatu Szympansów w Missouri.

Travis zamieszkał ze swoimi przybranymi rodzicami w Stamford w Connecticut i wiódł życie przeciętnego amerykańskiego dziecka. Jadał z rodziną przy stole, a kiedy trochę dorósł, państwo Herold nauczyli go pić wino, bo uznali to za prześmieszną sztuczkę do zabawiania gości. Z czasem nauczyli go także prowadzić samochód. Lokalna policja przymykała na to oko, bo Travis, uważany za miejscowego celebrytę, cieszył się specjalnymi względami.

Kiedy w 2004 roku Jerome Herold zmarł na raka, a krótko później tragicznie zginął syn małżonków, Travis stał się dla Sandry niejako zastępczym synem. Niestety z czasem szympans zaczął przejawiać agresywne zachowanie, które jego „mama”, jak wiele amerykańskich mam, koiła Xanaxem, zamiast udać się po poradę do weterynarza.

Szympans zaatakował kobietę

Tragicznego dnia 2009 roku przyjaciółka Sandry, Charla, która wpadła w odwiedziny, szukała kluczyków od swojego samochodu. Wtedy nagle ważący ponad 90 kilogramów szympans zaatakował ją. Używając swoich silnych zębów oderwał dłonie kobiety. Następnie zaatakował jej twarz, odgryzając powieki, nos i usta, miażdżąc jej kości twarzy.

Sandra Herold zadzwoniła na policję, jednak nie była w stanie ułożył składnej wypowiedzi. Krzyczała tylko:

On ją zjada, on ją zjada! Mój szympans! Rozrywa ją na strzępy! Pospieszcie się!

Policjant przyjmujący zgłoszenia, uznał to za głupi żart. Atak szympansa trwał 12 minut, ale kobieta przeżyła. Cudem.

Walka o życie

Charla przeszła szereg operacji odtwarzających częściowo twarz, przeszczep skóry, dłoni, wieloletnią terapię wszystkich mięśni, w tym zmasakrowanych przez szympansa mięśni twarzy. Ponieważ podczas ataku doszło do uszkodzenia mózgu, Charla musi być stale pod opieką drugiej osoby. Jej twarz, mimo że lekarze zrobili co mogli, wygląda tak, że ludzie przechodzą na drugą stronę ulicy na jej widok.

Sandra Herold rok po ataku zmarła na tętniaka. Charla wygrała 4 miliony dolarów odszkodowania od spadkobierców dawnej przyjaciółki. Obecnie aktywnie działa w Waszyngtonie próbując przeforsować zakaz trzymania w domu dzikich zwierząt.

Źródła: www.thescottishsun.co.uk
Fotografie: YouTube

Może Cię zainteresować