Pan Młody czeka na wybrankę przed ołtarzem. Przygląda się jej sukni i nie dowierza w to, co widzi

Choć wiele kobiet w dniu ślubu wybiera tradycyjną suknię, Tania Jennings z Anglii zdecydowała się na bardzo odważny krok. Kobieta postanowiła przyozdobić swoją kreację za pomocą elementów, które zrobiła własnoręcznie na szydełku.

Pomysł ten początkowo może wydawać się wręcz szalony, ale kiedy zobaczysz efekt końcowy, przekonasz się, że kilkumiesięczne przygotowania wymarzonej sukni, były tego warte.

39-letnia Tania planując najważniejszy dzień w życiu, postanowiła spełnić swoje wielkie marzenie. Kobieta zaprojektowała i stworzyła niesamowitą suknię ślubną.

Przygotowania oryginalnych ozdób ślubnej kreacji zajęły kilka miesięcy. Kobieta spędziła z szydełkiem w rękach ponad 1 000 godzin!

Tania, tworząc oryginalną suknię ślubną, postanowiła wykorzystać ulubiony kolor swojego narzeczonego. Fioletowe dodatki okazały się świetnym dopełnieniem całości.

Na całość projektu składało się 150 elementów oraz specjalne pasy, które wiązały wszystko w całość. Ich przygotowanie zajęło kobiecie ok. 3 tygodni.

Widząc to arcydzieło jesteś w stanie uwierzyć, że Tania nigdy wcześniej nie miała w rękach szydełka?

Poszczególne elementy ozdobne zajmowały od 20 minut do 80 godzin ręcznego szycia:

„Najmniejsze elementy, które są wielkości grosika, pochłaniały 20 – 30 minut” Tania powiedziała ABC News . Duże „gwiazdy ” zabierały około 80 godzin (na jedną, a było ich 5!). Przygotowanie pozostałych elementów zajmowało 2 – 3 godziny.” – wyjaśnia.

Poszczególne elementy sukni Panny Młodej nie były przypadkowe:

„Słoń dla mojej młodszej córki Bridgette, tulipan dla mojej córki Gabby, mój mąż chciał kieliszek martini, przyjaciółka mojej córki poprosiła o żyrafę, inna o żółwia i tak dalej.” – opowiada autorka niewiarygodnej sukni ślubnej.

Podczas prac nad suknią, Tania często miała chwile zwątpienia. Na szczęście, przez cały czas mogła liczyć na ukochanego. Andy nigdy nie wątpił w umiejętności narzeczonej.

„Wiele łez się polało, gdy próbowałam się nauczyć nowych technik, wyrywałam elementy, które po prostu nie wyszły i gdy próbowałam sobie wyobrazić jak to ma wyglądać.”

Wreszcie, kilka tygodni przed ślubem, Tania wiedziała, że to jest to!

Ale prace przy sukni trwały do ostatniej sekundy.

Druhny pomagały jej uszyć ostatnie szwy tuż przed ślubem, który odbył się w historycznym kościele St. Pancras.

W dniu ślubu Tania wyglądała zjawisko. Piękna suknia i kwiaty we włosach tworzyły piękną całość.

Uśmiech na twarzy Panny Młodej to najlepszy dowód na to, że dzień jej ślubu był idealny pod każdym względem!

A Tobie podoba się oryginalna suknia ślubna?