×

Szyc odpowiada Latkowskiemu. Reżyser „Nic się nie stało” nękał go już rok temu

Szyc odpowiada Latkowskiemu po tym, jak w środę TVP1 wyemitowała jego dokument opowiadający o działalności sopockiego klubu Zatoka Sztuki, powiązanego z kilkudziesięcioma śledztwami o gwałty na nieletnich i stręczycielstwo. W filmie „Nic się nie stało” padły nazwiska celebrytów z jednoznaczną sugestią, że mogli być zamieszani w afery pedofilskie. Wymienieni z nazwisk celebryci zapowiadają pozwy sądowe, a tym czasem pod ich adresem sypią się groźny karalne.

Dokument „Nic się nie stało”

Wyemitowany w środę w TVP1 film Sylwestra Latkowskiego Nic się nie stało dokumentujący okres działalności sopockiego klubu Zatoka Sztuki, będącego przedmiotem kilkudziesięciu śledztw w sprawie gwałtów na nieletnich i stręczycielstwa, odbił się szerokim echem. Chociaż reżyser opierał się głównie na pomówieniach, sugerując udział znanych celebrytów, głównie związanych ze stacją TVN, w procederze pedofilskim, wielu widzów uwierzyło w ten przekaz.

Pod adresem wymienionych z nazwisk Borysa Szyca i Kuby Wojewódzkiego posypały się groźby karalne. Jedna z wiadomości, którą otrzymał aktor brzmiała: „Je***ny pedofilu zdechnij. Rozj***e ci łeb siekierą pedofilski skur***ynu”.

Szyc odpowiada Latkowskiemu

Dzień po premierze filmu Latkowskiego Borys Szyc opublikował na Instagramie oświadczenie, w którym wyznał, że z czasów rozkwitu Zatoki Sztuki, gdy w klubie bywało wielu celebrytów, niewiele pamięta, gdyż cierpiał wtedy na chorobę alkoholową.

Przyznał, że bywał w Zatoce Sztuki, zwłaszcza że ma mieszkanie po sąsiedzku, ale… niechętnie. Przypomniał, że zaraz po pojawieniu się pierwszych podejrzeń wobec prowadzących klub „Krystka” i „Turka”, ramię w ramię z prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim domagał się wyjaśnienia sprawy i sprawiedliwości dla ofiar.

Ale nie to jest akurat najciekawsze… Szyc, oprócz swojego oświadczenia, zamieścił skany rozmowy internetowej z Sylwestrem Latkowskim, trwające od lipca 2019 roku. Jak wyjaśnił:

Pan Latkowski zaczął mnie atakować swoimi wiadomościami w lipcu 2019. Koniecznie chciał, żebym mu powiedział coś sensacyjnego, bo przecież jak tam chlałem, to na pewno „coś” wiem. Coś. Sam nie mógł określić co. „Ale na pewno wiem”. Najpierw prosił, potem chciał się bratać, przyznał do swoich problemów z alkoholem, wypisywał do mnie miesiącami, o różnych porach dnia i nocy. O 3 nad ranem, zdania bez ładu i składu.

Jeśli chodzi o budowę zdań to nie tylko Borys to zauważył. Wielu widzów, którzy oglądali rozmowę w studio towarzyszącą prezentacji filmu Nic się nie stało też odniosło wrażenie, że Latkowski nie jest obecnie w szczytowej formie.

SMS-owa rozmowa Latkowskiego z Szycem

Wśród SMS-ów, które w ciągu minionego roku wysłał do Szyca, można znaleźć między innymi taki, w którym Latkowski przyznaje, że nie rozumie, dlaczego aktor nie gwałcił nieletnich dziewczynek. Został wysłany w odpowiedzi na prośbę Borysa, by Latkowski przestał go nękać przynajmniej w dniu urodzin (zachowujemy oryginalną pisownię):

Zmilczałem. Urodzony. Nie rozumiem, dlaczego ty nie korzystałeś z dzieci, poniżej 15 lat, nie chcesz się spotkać i skoro wtedy byleles  porozmawiać
Nie obrażaj mnie. Poczekałem byś świętował urudziny
To, że nie chcesz się spotkać w sprawie Zatoki Sztuki i pomóc. Wymowne.
Nie chcesz pomóc. A byłeś tam. Twoja decyzja.
Są konkretne osoby. Byłeś tam wtedy. I po co atak?

W odpowiedzi Szyc przyznał, że orientował się, że w Zatoce bywało „szemrane towarzystwo”, co skutecznie zniechęciło go do wizyt w tamtym miejscu i dlatego niewiele widział i niewiele wie:

Zatoka była najrzadziej uczęszczanym przeze mnie miejscem na mapie Sopotu. Z racji szemranego towarzystwa, napakowanych grubasów i napompowanych botoksem pań. (…). Zły adres sobie wybrałeś.

Cóż, z pewnością jeszcze więcej dowiemy się ze sprawy sądowej. Bo co do tego, że się odbędzie, nie ma raczej większych wątpliwości.

Źródła: www.plotek.pl, wiadomosci.gazeta.pl, gwiazdy.wp.pl
Fotografie: Instagram

Może Cię zainteresować