×

Szpital nie chce wydać rodzicom ciała Stasia. Wbrew ich woli chce przeprowadzić sekcję zwłok

Temat sekcji zwłok od lat budzi spore kontrowersje – szczególnie, gdy chodzi o śmierć bliskich nam osób. Podczas gdy jedni decydują się na takie rozwiązanie, chcąc poznać przyczynę zgonu, inni wolą zachować ciało zmarłego lub zmarłej w całości i pochować je bez niekoniecznych badań. Badań, które i tak nie przywrócą życia bliskiej nam osoby. Okazuje się jednak, że niekiedy możemy nie mieć wpływu na decyzję specjalistów. Przekonała się o tym rodzina Angielów.

Nietypowy przypadek

Mały Staś przyszedł na świat na początku kwietnia bieżącego roku. Chłopiec był silny i zdrowy. Nic nie wskazywało więc na to, że trzy miesiące później rozpocznie się walka o jego życie. To wtedy jedna z lekarek usłyszała szmery w okolicach serca maleństwa. Podejrzenia zaczął wzbudzać również fakt, że maluch bardzo szybko się męczył i pocił. Podobne objawy towarzyszyły jego siostrzyczce, która zmarła zanim Staś przyszedł na świat.

Śmierć dziecka

Po niedługim czasie postawiono wstrząsającą diagnozę – chłopiec cierpiał na kardiomiopatę przerostową. W skutek schorzenia serce maleństwa było dwa razy większe niż powinno i cały czas rosło. Leki nie były w stanie powstrzymać rozwoju choroby. Taka kolej rzeczy w konsekwencji doprowadziła do tragedii –  chłopiec zmarł 23 listopada.  Mimo że rodzicom praktycznie wcale nie było dane cieszyć się życiem dziecka – maluch miał 7-miesięcy, kiedy zmarł – chcieli pochować synka z honorem.

Co na to szpital?

Placówka była zupełnie innego zdania. Nie chciała wydać ciała Stasia upierając się przy tym, że konieczna jest sekcja zwłok, aby poznać przyczynę jego śmierci. Taka odpowiedź nie spodobała się rodzicom, którzy protestują i błagają dyrekcję, by oddała im dziecko.

Chcą go kroić wbrew nam – mówi zrozpaczony ojciec chłopca, Mariusz Angiel

Staś zmarł z powodu choroby serca

Rodzice nie dali za wygraną

Ojciec chłopca w miniony wtorek ponownie udał się do dyrektorki Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w łodzi, aby poprosić ją o wydanie zwłok własnego dziecka.

Po raz kolejny rozmawiałem przed chwilą z dyrektorką. Upiera się przy sekcji. Złożyłem odwołanie od jej decyzji… Chcieliśmy go pochować, Żona sama chciała go ubrać, ale zakład pogrzebowy powiedział, że szpital odmawia wydania ciała. Jak oni tak mogą? Sprawdzaliśmy u czterech prawników i każdy mówi, że nie można zrobić sekcji, jeśli się temu sprzeciwiamy – mówi ojciec zmarłego Stasia

Jak jest w rzeczywistości?

Ustawa o zakładach opieki zdrowotnej mówi, że sekcji można poddać zwłoki osób zmarłych w szpitalach. Wykonuje się je zazwyczaj w przypadkach, gdy chory umrze przed upływem 12 godzin od przyjęcia przez placówkę. Istotne znaczenie w przypadku śmierci małego Stasia ma natomiast art. 31, ust, 2, który mówi, że sekcji zwłok nie można przeprowadzić, jeśli np. rodzice dziecka nie wyrażają na to zgody.

Jak więc ma się to do decyzji szpitala?

Szpital odwołuje się w tym przypadku do ustępu 4 tego artykułu. Ten z kolei zakłada, że wcześniej wspomniany przepis nie obowiązuje, podczas gdy przyczyny zgonu nie da się jednoznacznie ustalić. Rodzice jednak zupełnie się z tym nie zgadzają. Nie chcą, aby Staś był poddany sekcji zwłok i podkreślają, że będą walczyć o to do końca.

Po co mają go kroić? Wszystkie dane mają w karcie choroby. Badania, leki… – mówi Mariusz Angiel

Kiedy Wirtualna Polska poprosiła o komentarza w całej sprawy dyrektor placówki, dr Monikę Domarecką, ta odmówiła udzielenia wypowiedzi. Pytanie dlaczego? Czyżby nie wiedziała, kto w tej sprawie ma rację? A może nie miała wystarczających argumentów ku temu, aby przeprowadzić sekcję zwłok na małym Stasiu?

A jakie jest Twoje zdanie? Czy personel szpitala powinien mieć prawo do przeprowadzenia sekcja zwłok, gdy rodzice są zupełnie innego zdania? 

Może Cię zainteresować