Chrapiesz Ty lub twój partner? Naukowcy wykazują, że może to wpływać na ciśnienie krwi!
Naukowcy przebadali „chrapaczy” i okazało się, że szkodliwe własności chrapania mają podstawy naukowe! Co grozi wystawionym na jego działanie?
Szkodliwe własności chrapania
Każdy kto musi znosić spanie obok „chrapacza” narzeka, że nie wyspał się odpowiednio w nocy. Okazuje się, że może to być naprawdę szkodliwe dla ich zdrowia, szczególnie dla ich ciśnienia krwi. Naukowcy z Johns Hopkins School of Medicine w Baltimore w USA twierdzą, że co siódma osoba wywołuje tak głośny hałas, że może podnieść ciśnienie krwi swojego partnera. Podczas badania przebadano 162 osób. Stwierdzono, że 14% badanych chrapiąc, osiąga wartość decybeli na poziomie aż 53 dB!
Ciśnienie krwi u ludzi może wzrosnąć, gdy stopniowe oddychanie spowodowane stanem bezdechu sennego powoduje stres sercowo-naczyniowy, prowadząc do uwalniania większej ilości adrenaliny, co przekłada się na szybsze bicie serca i wzrost ciśnienia krwi. Może się to zdarzyć u chrapiącego lub słuchającego go. Wynika to z faktu, że brak snu może prowadzić do zmagań organizmu z regulacją hormonów stresu i wzrostu ciśnienia krwi.
Jak to się przekłada na zdrowie?
Najgłośniejsze chrapanie spowodowało, że ich partnerzy cierpieli z powodu uderzeń na poziomie 53 decybeli. Tak wysoki poziom może stanowić zagrożenie dla zdrowia! Kolejne dwie trzecie amerykańskiej grupy badawczej wydawało odgłosy na poziomie 45 dB, co jest wartością jaką osiąga pracująca pralka. Dr Mudi Sowho, który był zaangażowany w badanie, podsumował je w następujący sposób:
Chrapanie stanowi źródło zanieczyszczenia hałasem, a partnerzy łóżka mogą cierpieć z powodu niezdrowego poziomu hałasu. Chrapanie jest w dużej mierze nierozpoznanym źródłem zanieczyszczenia hałasem. Zatyczki do uszu mogą być pomocne. Zdecydowanie poleciłbym ich użycie w celu ochrony zdrowia.
